Matthew Paul Thomas spisał listę 15 problemów z obsługą, z jakimi stykają się użytkownicy oprogramowania FLOSS (tzw. usability). Aby nie poprzestawać na krytyce, zaproponował też metody jak się ich pozbywać.
Te problemy to kolejno:
- Słaba motywacja do dbania o ergonomię
- Niewielka liczba dobrych projektantów interfejsu
- Odrzucanie sugestii poprawek interfejsu
- Trudność w mierzeniu ergonomii
- Przedwczesne kodowanie
- Zbyt wiele osób próbujących wpływać na projekt
- Chodzenie “na skróty” za rozwiązaniami stosowanymi w innych programach
- Programiści szyjący obsługę programu pod siebie
- Niedopracowywanie detali
- Zarzucanie użytkownika opcjami zamiast porządnego projektu
- Próba wykorzystania interfejsu do pochwalenia się swoim wkładem
- Problemy w dogadywaniu się przez sieć
- Zbyt częste zmiany w obsłudze
- Sklejanie aplikacji z gotowych elementów (można to nazwać efektem Frankensteina)
- Rozproszenie projektów, na których program polega (np. jądro albo biblioteki)
Wśród technicznych sposobów radzenia sobie z nimi zaproponował między innymi promowanie rozproszonych systemów kontroli wersji (jeśli ktoś ma inną wizję, to może łatwo rozwijać ją równolegle, bez zniekształcania oryginalnego interfejsu) oraz narzędzi ułatwiającym testowanie interfejsu (takich jak aplikacje do nagrywania screencastów).
Warto śledzić ten blog w najbliższych miesiącach, ponieważ autor zapowiedział, że pokaże przykłady jak poprawiać ergonomię aplikacji FLOSS.