Najpoważniejszy konkurent iTunes Music Store, serwis eMusic, który promuje niezabezpieczone pliki audio, bez DRM powiększył swój muzyczny katalog przekraczając tym samym barierę 4 milionów plików audio.
Serwis nawiązał współpracę z niezależnymi artystami i niezależnymi wytwórniami, których znajdziemy aż 40 000 i to z całego świata. Przedstawiciele sklepu przyznają, że kierunkują swoją ofertę na konsumentów powyżej 25 roku życia.
Kolejną innowacją w serwisie, która może nam się spodobać lub nie, jest sposób płacenia za utwory. Użytkownik nie kupuje konkretnego utworu, czy albumu. System opiera się na systemie abonamentowym. Użytkownik płaci miesięczną stawkę (do wyboru jest kilka) i w jej ramach może pobrać z zasobów serwisu określoną liczbę plików.