Na poniedziałkowym otwarciu giełdy akcje Yahoo miały wartość zaledwie 23,02 dolary co jest wartością o 19,7 procenta mniej niż na zamknięciu w piątek.
Jest to spowodowane wycofaniem się Microsoftu z prób przejęcia (nawet tych wrogich). Jeszcze w sobotę MS oferował 33 dolary za akcję, podczas gdy Yahoo żądało 37 dolarów.
Microsoft jest o 2,4 procenta do przodu w stosunku do piątkowego zamknięcia. Jednak czy można to nazwać sukcesem? Stan z 31 stycznia wynosił aż 32,10 dolara, obecnie akcje tej spółki warte są jedynie 26,87 dolara.
Ludzie z Wall Street mają mieszane uczucia odnośnie spadku i wycofania oferty przez Microsoft. Być może taki był cel całej akcji i dopiero teraz spróbują wrogiego przejęcia? Analitycy w większości są zgodni co do tego, że MS potrzebuje Yahoo aby stanowić zagrożenie dla Google.