Programiści zaangażowani w projekt Wine odkryli przypadkowo ciekawe zachowanie najnowszego Mac OS X, które może oznaczać przymiarki Apple’a do bezpośredniego uruchamiania aplikacji Windows (bez korzystania z dodatkowych narzędzi pośredniczących).
Dokładniej: okazało się, że kod Leoparda zawiera (przynajmniej szczątkową) obsługę plików wykonywalnych Portable Executable, używanych w Windows. Podczas ładowania tego typu plików system próbuje m.in. załadować powiązane biblioteki DLL. Sprawdzono jednocześnie, że Tiger (poprzednia wersja Mac OS X) nie ma tej funkcjonalności.
Podkreślmy, że odkryta cecha nie daje (na razie) możliwości uruchamiania aplikacji Windowsowych bezpośrednio przez system. Jest to jedynie sygnał, że mogły być prowadzone prace w tym kierunku…
Zachowanie zostało odkryte przez Stevena Edwardsa, który opisał je w tym wątku na forum projektu Wine.