Firma z Cupertino może być mistrzem wzornictwa i programowania aplikacji, ale ich telefony są składane przez firmy zewnętrzne. Według najnowszych przecieków, ma się to wkrótce zmienić
Podobno Apple prowadzi rozmowy z Foxconnem na temat stworzenia w ciągu najbliższych dwóch lat nowej linii produkcyjnej wartej 2,6 miliarda dolarów. Nowe fabryki mają być przeznaczone do produkcji wyświetlaczy dla najnowszych iPadów, iPhone’ów oraz komputerów stacjonarnych i laptopów.
Sophia Cheng reprezentująca firmę Innolux Corp., pododdział Foxconna odpowiedzialny za produkcję wyświetlaczy, przekazała, że nowe fabryki powstaną na kampusie Science Park w Południowym Tajwanie. Montaż maszyn rozpocznie się w przyszłym miesiącu, a w fabryce znajdzie zatrudnienie 2300 pracowników.
Jak szacuje Cheng, masową produkcję wyświetlaczy będzie można rozpocząć z końcem przyszłego roku, ale przedstawicielka Foxconnu nie chciała potwierdzić, czy fabryki będą pracowały dla firmy Apple. Potwierdziła jedynie, że firma otrzymała ważne zlecenie od producenta ekskluzywnych urządzeń. Wody w usta nabrała również Carolyn Wu, przedstawicielka Apple w Tajwanie, odmawiając jakiegokolwiek komentarza w tej kwestii.
Apple od dawna ogromną uwagę przykłada do jakości swoich podzespołów i zleca ich wykonanie najlepszym producentom. Nawet zacięty bój o dominację na rynku nie przeszkadzał firmie w zamawianiu panelu u swojego największego rywala w branży mobilnej, jakim jest Samsung. Ale tłuste lata mogą się skończyć zarówno dla koreańskiej firmy jak i GT Advance Technologies, która również dostarczała Apple swoje wyświetlacze.
Przyjęcie na siebie ciężaru produkcji wyświetlaczy może się firmie bardzo opłacić, w końcu Apple będzie miało bezpośredni wpływ na terminowość dostaw. Choć koszt inwestycji jest spory, w dłuższej perspektywie czasowej na pewno przyniesie zyski. A czy odbije się to na dialogu z Samsungiem i znów będziemy świadkami zaciętych sporów sądowych o łamanie patentów i kradzież wzorów przemysłowych? O tym przekonamy się już wkrótce.