Można wieszać psy na nowych smartfonach Apple i wypominać Cookowi aferę bendgate, jednak to firma z Cupertino zarabia najwięcej. I sprzedaje więcej niż Samsung.
Do niedawna podział na rynku mobilnym był dość prosty: Samsung był liderem w liczbie sprzedanych smartfonów, ale to Apple zarabiał na sprzedaży najwięcej. Ostatnie miesiące poważnie namieszały w tych statystykach. Firma z Cupertino zanotowała największe zyski kwartalne, jakie kiedykolwiek wygenerowało prywatne przedsiębiorstwo. Przy jednoczesnym spadku liczby sprzedanych smartfonów od Samsunga i drastycznym wzrośnie sprzedaży urządzeń mobilnych Apple, firma zarządzana przez Tima Cooka stała się niekwestionowanym liderem na rynku.
Ostatni kwartał Apple zamknął na dużym plusie, a w ręce użytkowników wpadły 74,5 miliony smartfonów z jabłuszkiem na obudowie. W tym samym okresie Samsung przyznał, że sprzedał „tylko” 95 milionów słuchawek. To więcej niż liczba sprzedanych iPhone’ów, jednak do tej puli wlicza się także staromodne komórki. Smartfony od Samsunga trawiły więc do około 71-75 milionów użytkowników, ale firma nie określiła dokładnie, o jaką liczbę może chodzić, wspominając jednak o “przeszło 70 milionach” urządzeń.
Wszystko wskazuje na to, że Apple w końcu pokonał swojego największego rywala na wszystkich płaszczyznach. Jednak nie możemy mieć co do tego stuprocentowej pewności, gdyż różne agencje analityczne podają odmienne dane. Wiadomo natomiast, że konkurencja między oboma korporacjami zaostrza się z miesiąca nie miesiąc.
Agencja Counterpoint Research twierdzi, że Apple w końcu wyprzedził Samsunga w liczbie sprzedanych urządzeń, gdyż Koreańczycy sprzedali tylko 73,8 miliony smartfonów. Po stronie Apple stanęła również firma Creative Strategies, której raport widoczny jest powyżej. Agencja Strategy Analytics jest nieco bardziej powściągliwa w swoich szacunkach i ocenia, że obie firmy zanotowały zbliżoną sprzedaż sięgającą 74,5 milionów smartfonów i nie można wskazać ewidentnego zwycięzcy w tym pojedynku.
Niezależnie od tego, jak dokładnie kształtują się same liczby, wyraźnie widać, że Koreańczycy są w odwrocie i coraz gorzej radzą sobie z konkurencją na rynku. Tymczasem Apple, które zwiększyło ceny najnowszych iPhone’ów o 50$ w porównaniu do poprzednich modeli w dniu ich premiery, nie tylko sprzedaje coraz więcej, ale także notuje rekordowe zyski. Gdy do walki o klienta na poważnie włączy się również Xiaomi, sytuacja może zrobić się jeszcze ciekawsza.