Google dorobił się obecnego statusu przede wszystkim na popularności swojej wyszukiwarki. Okazuje się, że ten segment rynku kusi również Apple.
Obie firmy od lat rywalizują na wszelkich możliwych płaszczyznach, prześcigając się w usprawnianiu systemów operacyjnych, nawigacji, smartfonów czy przeglądarek. Teraz Apple bada, czy uda się przełamać monopol Google na system indeksujący witryny internetowe.
Poszlaki pozwalające przypuszczać, że Apple zasadza się na jeden ze sztandarowych produktów swojego głównego konkurenta, prowadzą do usługi Applebot – na witrynie Apple pojawiła się informacja dotycząca wsparcia technicznego dla jej użytkowników.
Applebot to typowy robak internetowy wykorzystywany do indeksowania stron internetowych. Do niedawna firma nie przyznawała się, że ma w swoich zasobach takie narzędzie, a jego obecność może świadczyć o tym, że Tim Cook na poważnie przymierza się do stawienia czoła wyszukiwarce Google.
Spekuluje się, że Applebot jest częścią asystenta głosowego Apple i to tam będzie wykorzystywany. Jednak nie można wykluczyć, że już wkrótce ruszy samodzielna wyszukiwarka. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę umowę z Google o dostarczaniu wyszukiwarki do przeglądarki Safari, która wkrótce wygaśnie. Apple zamieściło nawet ogłoszenie o pracy, w którym pojawia się sformułowanie „Apple Search.”