Rynek urządzeń do noszenia i inteligentnych ubrań może w końcu znaleźć rozwiązanie problemu baterii o słabej efektywności. Akumulatory będziemy ładowali za pośrednictwem naszego ciała.
Dość niezwykły, elastyczny nanogenerator ujawniono podczas konferencji MEMS 2015, która odbyła się w zeszłym tygodniu. Ten mały sprzęt wielkości znaczka pocztowego jest w stanie wygenerować energię przy wykorzystaniu elektryczności statycznej. Ruch naszego ciała wystarczyłby do naładowania małych urządzeń do noszenia oraz czujników w inteligentnych ubraniach.
Prototyp, który zaprezentowano na konferencji, jest w stanie wygenerować 90-woltowe napięcie. To wystarczy do zasilenia 12 diod LED-owych. Niedużo, ale to dopiero pierwsze eksperymenty z tą technologią.
Sposób działania tego gadżetu jest bardzo prosty. Do generowania prądu wykorzystuje się elektrodę wykonaną ze złotego filmu o grubości 50 nanometrów. Film pokryty jest warstwą silikonowego kauczuku w formie miniaturowych słupków, która zwiększa pole styku urządzenia z ciałem, co wpływa na zwiększenie tarcia, które jest bezpośrednim źródłem wytwarzania energii.
Na razie jest to tylko i wyłącznie prototyp, nie można jednak wykluczyć, że za kilkanaście miesięcy podobne nanogeneratory staną się powszechnym źródłem energii dla inteligentnych zegarków, ubrań oraz innych gadżetów do noszenia. Rozwiązanie to na zawsze rozwiązałoby problem z mało wydajnymi bateriami, które zasilają sprzęt tylko przez kilkanaście godzin. Wykorzystanie nanogeneratorów może być przyczynkiem do stworzenia małych, bezbateryjnych urządzeń, które nigdy nie wymagają wymiany baterii.