Firma wyciąga wnioski ze swoich ostatnich porażek i rezygnuje w tym roku z ostrej walki na arenie klasycznych, bezklawiaturowych smartfonów.
Wiemy już, że za kilka tygodni BlackBerry oficjalnie zaprezentuje Passport, swojego najnowszego smartfona przeznaczonego dla klientów biznesowych. Urządzenie już nie raz pojawiło się w sieci, sam John Chen, szef firmy prezentował je przez chwilę na jednej z konferencji, a Carphone Warehouse, serwis zajmujących się rynkiem mobilnym, omyłkowo wypuścił film promujący nową słuchawkę z jeżynką na obudowie.
Lecz aby odbudować swoją pozycję na rynku, BlackBerry nie może zawierzyć tylko jednemu urządzeniu, musi stworzyć całą linię smartfonów dopasowanych do różnych klientów. Według ustaleń firmy, w 2014 roku pod marką BlackBerry mają ukazać się cztery smartfony przeznaczone na rynek globalny: klasyczny, innowacyjny, prestiżowy oraz budżetowy. Założenia te pokrywają się z planami produkcyjnymi w fabrykach. Serwis N4BB poinformował, że żadne inne urządzenie od BlackBerry nie trafi do sprzedaży w 2014 roku
BlackBerry Passport ze względu na swój nietypowy kształt ekranu, może być tym innowacyjnym urządzeniem, zaś Q20, o którym od dłuższego czasu szepcze się w sieci, najprawdopodobniej będzie klasyczną jeżynką z fizyczną klawiaturą i trackpadem. W pierwszej połowie roku na rynek indonezyjski trafił Z3, bezklawiaturowy smartfon z dwurdzeniowym procesorem. Firma pracuje nad wypuszczeniem Z3 z modułem LTE i to ten telefon byłby budżetowym modelem na 2014 rok. Jeśli chodzi o prestiżową słuchawkę, to mowa tu o kolejnym BlackBerry Porsche Design, modelu P’9983.
Wśród tych urządzeń nie widać smartfona z górnej półki, który byłby pozbawiony fizycznej klawiatury. To znak, że firma porzuciła myśl o konkurowaniu z największymi producentami i skupia się na dotarciu do konkretnej ograniczonej grupy klientów biznesowych. Widać, że John Chen konsekwentnie realizuje swoją strategię. Jeśli Passport spotka się z ciepłym przyjęciem, BlackBerry może wrócić do gry.