Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Pekinie jest jedną z najdroższych w historii – kosztowała organizatorów bagatela 300 mln dolarów. Jednak nawet w tak kosztowne przedsięwzięcie wkradły się chochliki. Jednym z nim był niebieski ekran śmierci (ang. BSOD) znany nam z systemów Windows, który pojawił się na jednym z ekranów w trakcie trwania ceremonii zapalania znicza olimpijskiego.
Cała ceremonia przebiegała bez większych problemów, BSOD zaatakował, gdy nadszedł kulimacyjny moment – ceremonia zapalenia znicza olimpijskiego. Bardziej spostrzegawczy widzowie mogli ujrzeć na sklepieniu stadionu olimpijskiego odbicie ekranu, na którym pojawił się niebieski ekran śmierci. Po chwili zniknął i nie spowodował jednak żadnych komplikacji – znicz został zapalony. Organizatorzy niewątpliwie jednak przeżyli chwilę grozy.