Atak terrorystów na redakcję satyrycznej gazety Charlie Hebdo wywołał najróżniejsze komentarze ze strony europejskich przywódców. Cameron prześcignął wszystkich – chce zabronić szyfrowania danych.
Europa bez wątpienia musi zastanowić się, jak rozwiązać problem religijnych ekstremistów. Wysuwane są najróżniejsze pomysły, ale najbardziej absurdalny z nich wysunął premier Wielkiej Brytanii. David Cameron zasugerował, że dobrym pomysłem byłoby zabronienie korzystania z szyfrowania danych:
Czy naprawdę chcemy dopuścić do tego, by istniały narzędzia uniemożliwiające podsłuchanie rozmów nawet w sytuacjach skrajnych, gdy mamy na to pisemną zgodę? Moja odpowiedź brzmi nie, nie możemy do tego dopuścić.
Argumentuje to tym, że terroryści mogą wykorzystywać szyfrowane połączenia, by planować zamachy na terenie kraju, dlatego należy zrewidować prawo tak, by możliwe stało się podsłuchanie ich rozmów. Stosowne zmiany prawne miały by wejść w życie już w przyszłym roku. Cameron zastanawia się nad zabronieniem korzystania z technologii szyfrowania end-to-end na terenie całej Wielkiej Brytanii. Krok ten uderzy przede wszystkim w komunikatory pokroju WhatsApp, iMessage czy Snapchat, chyba że firmy znajdą sposób na obejście nowego prawa.
Gdyby restrykcje ograniczały się tylko i wyłącznie to wspomnianych wyżej aplikacji, wrzawa wokół wypowiedzi Camerona nie przybrałaby aż tak ogromnych rozmiarów. Problem w tym, że kwestionuje on samą technologię szyfrującą, co może odbić się na wszystkich gałęziach internetowej gospodarki. Nieszyfrowane dane będą łatwiejszym celem dla cyberprzestępców i to oni będą najbardziej zadowoleni z wprowadzenia nowych regulacji.
To nie pierwszy kontrowersyjny pomysł Camerona, premier Wielkiej Brytanii jest zwolennikiem wskrzeszenia Draft Communications Data Bill, ustawy, która wymusza na firmach telekomunikacyjnych monitorowanie i zapisywanie, do kogo dzwoni użytkownik telefonu, jak często i jak długo rozmawia. Dane te miałyby być przechowywane przez 12 miesięcy.
Sieć zareagowała na wypowiedź Camerona niezwykle ostro, TechCrunch opublikował długą listę krytycznych komentarzy, którą można znaleźć pod tym linkiem.