Artykuł partnera
Do podatku VAT zdążyliśmy się przyzwyczaić i traktujemy go jako coś zupełnie normalnego, choć – gdy przyjrzeć mu się bliżej – jest to podatek skrajnie niesprawiedliwy, ponieważ obciąża przede wszystkim ludzi najbiedniejszych, którzy całość swoich przychodów muszą wydać na zakupy i opłaty tym podatkiem obciążone. Bogatsi mogą część swoich pieniędzy odkładać lub inwestować, więc nie płacą od nich VAT-u.
VAT – zło konieczne?
Ponadto VAT jest dla konsumenta podatkiem od dochodów już opodatkowanych. To, czym płacimy w sklepach, jest przecież naszym dochodem netto, już po opłaceniu podatku PIT, o obowiązkowych składkach już nie wspominając. VAT to jednak jedno z najważniejszych źródeł dochodów budżetowych państwa, nie ma więc nawet cienia szansy, by jego krytycy kiedykolwiek przekonali władze, że warto by go znieść. Owszem, gospodarka USA ma się znakomicie bez VAT, ale to jeden z nielicznych wyjątków: podatek ten obowiązuje w ponad 150 krajach świata. Jego wprowadzenie miało początkowo na celu odzyskanie wpływów utraconych przez budżety z powodu znoszenia ceł.
Krytycy VAT zarzucają mu również, że generuje on potężne koszty związane z fakturowaniem i kontrolą. Przedsiębiorcy, ponosząc koszty, siłą rzeczy przenoszą je na konsumentów, podobnie jak państwo, które utrzymuje potężny aparat kontrolny. Ten z kolei jest konieczny, ponieważ VAT jest także źródłem potężnych wyłudzeń, które w Europie mogą wynosić nawet 100 miliardów euro rocznie. W Polsce zaś obecnie władze zarzucają opozycji, że w czasach jej rządów w wyniku luk prawnych budżet stracił nawet 250 miliardów złotych.
System kontroli faktur VAT wciąż jest rozbudowywany, czego najlepszym przykładem jest niedawne wprowadzenie Jednolitych Plików Kontrolnych. Fiskus stara się mieć pod lupą każdą wystawioną fakturę, tropiąc te fikcyjne i – niestety także – te zawierające zupełnie niezamierzone przez wystawców pomyłki.
Faktura VAT – dokument spec znaczenia
Faktura VAT stała się więc w Polsce dokumentem szczególnej wagi. Rząd i ustawodawca przywiązują ogromną wagę do uszczelnienia podatku, toteż posuwają się nawet do obciążania wystawiającego fakturę przedsiębiorcy obowiązkami wręcz detektywistycznej natury. Powinien on sprawdzać, czy kontrahent, któremu wystawia fakturę, jest czynnym podatnikiem VAT. Kto tego zaniecha, a trafi na oszusta, może ponieść przykre konsekwencje, choć działa w dobrej wierze – fiskusa nie będzie to interesowało.
W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera także oprogramowanie do wystawiania faktur i jego możliwości dodatkowe. O ile kiedyś wystarczył nieskomplikowany, czasem nawet darmowy program zainstalowany na firmowym komputerze, dziś często jest on narzędziem zbyt ubogim, a coraz większą popularność zdobywają systemy do fakturowania on-line. Jednym z nich jest program do faktur WFirma.
Zalety faktur w chmurach danych
Tworzenie dokumentacji księgowej w chmurze ma swoje niezaprzeczalne zalety, na czele chyba z tą, że ktoś inny niż wystawca odpowiada za jej bezpieczeństwo, a do jego zapewnienia ma niezbędne narzędzia informatyczne. Niejeden przedsiębiorca zdążył się już przekonać, ile kłopotów może powstać, gdy np. awarii ulegnie dysk twardy w komputerze z fakturami, a danych nie da się z niego odzyskać w komplecie. Przechowując dane w chmurze, nie musi się obawiać, że wskutek awarii przestaną istnieć: serwery mają odpowiednie zabezpieczenia, tworzą backupy danych etc. Gdyby zaś i tego się obawiał, to oczywiście może każdą fakturę pobrać i przechowywać także u siebie.
Więcej niż fakturowanie
System faktur on-line potrafi więcej niż program działający lokalnie. Może na przykład wypełniać dane kontrahenta automatycznie, korzystając z bazy GUS: wystarczy wpisać numer NIP. Potrafi też sprawdzać kontrahentów w bazach Ministerstwa Finansów i międzynarodowej bazie VIES. Pomocna jest też integracja takiego oprogramowania z bazami dłużników i giełdami długów.
Kolejne udogodnienia to na przykład możliwość obsługi sprzedaży abonamentowej: serwer może automatycznie generować kolejne faktury i wysyłać je nabywcy wraz z linkiem do wygodnej, szybkiej płatności elektronicznej. Potrafi także przypominać nabywcy o konieczności opłacenia faktury pocztą elektroniczną i SMS-ami.
Nie bez znaczenia są także rozliczne możliwości generowania zestawień, analiz, wykresów etc. Dzięki nim przedsiębiorca ma, bez udziału własnego, zawsze do dyspozycji pełny i czytelny obraz statystyk sprzedaży, przychodów i przepływów finansowych.