Creative Commons ogłosiło nową licencję nazwaną CC0 (CC Zero). Jest to najbardziej liberalna z licencji CC i zarazem najbliższa ideowo do domeny publicznej.
CC0 to właściwie nie do końca licencja, bo zamiast licencjonować swoją treść na konkretnych zasadach, zrzekamy się tu po prostu konkretnych praw. A wersji radykalnej — wszystkich jakich możemy się zrzec w danym systemie prawnym. W niektórych, jak np w polskim, nie można się zrzec autorskich praw osobistych (ang. moral rights) do swojego dzieła.
CC0 jest więc ofertą dla tych, którzy chcę przekazać swoje prace do domeny publicznej w prosty i jasno określony sposób. Na stronie wyboru licencji możemy wybrać teraz dodatkową opcję zrzeczenia się praw i po potwierdzeniu, będziemy mogli na naszych stronach umieścić taki oto znak:
Czy nowa licencja się przyjmie? Zapewne nie będzie tak popularna jak — przecież i tak bardzo liberalna — Creative Commons Uznanie Autorstwa (na której dostępne są m.in. treści publikowane w serwisie OSnews.pl), ale jest dodatkową opcją dla zwolenników całkowitej wolności.