W ubiegłym tygodniu swoją premierę miała nowa, interesująca wyszukiwarka internetowa nazwana przez twórców Cuil. Projekt został stworzony przez były pracowników największego udziałowca w tym trudnym rynku, amerykański koncern Google.
Raz na jakiś czas słychać wieści o nowej, zawsze ponoć rewolucyjnej, wyszukiwarce internetowej. Niestety, większość projektów upada bardzo szybko albo pozostaje z kilku promilowym udziałem w rynku. Jednak tym razem za nową wyszukiwarkę zabrali się profesjonaliści znający tę branżę od podszewki. Ostatnio na łamach OSnews.pl pojawił się opis nowej wyszukiwarki jednak był w większości tłumaczeniem tekstu marketingowego.
Amerykańska firma Cuil Incorporated ma swoją siedzibę w Menlo Park w Kalifornii. Założyciele i prezesem jest pani Anna Patterson, naukowiec i inżynier. W latach 2004-2006 pracowała dla koncernu Google i zaprojektowała od podstaw największy indeks tej wyszukiwarki, uruchomiony na początku 2006 roku, znany jako TeraGoogle. Stanowisko dyrektora technicznego otrzymał pan Tom Costello, prywatnie mąż Anny Patterson. Zawodowo jest wysokiej klasy programistą, który może poszczycić się wieloletnią pracą badawczo-rozwojową na Stanford University, a później w IBM (współtworzenie WebFountain) i Google. Uzupełnieniem taj pary jest pan Russell Power pełniący funkcję wiceprezesa Cuil Incorporated. Wcześniej było dyrektorem działu technicznego nadzorującego TeraGoogle. Jak widać w najwyższe władzach firmy zasiadają kompetentne osoby z duża wiedzą i nie mniejszym doświadczeniem w branży. W Cuil pracuje również kilku innych byłych Googlersów, jak nazywani są pracownicy Google.
Cuil na tle innych wyszukiwarek nie wyróżnia się, przynajmniej na razie, rewolucyjnym sposobem indeksowania lub wyszukiwania. Takie (nieodparte) wrażenie można odnieść już po kilkukrotnym odpytaniu przeglądarki. Za to sposób prezentowania gotowych wyników miał stanowić nową jakość na rynku. Jak łatwo sprawdzić samemu wyszukiwarka jest pod tym względem bardzo interesująca, chociaż nie każdemu musi pasować interfejs.
Jak się jednak okazuje dobry zespół i pomysł na prezentowanie wyników to na razie trochę za mało, przynajmniej na razie…
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez amerykańską firmę Net Applications w dniu rynkowej premiery Cuil zdobyło 0,26% udziału w rynku wyszukiwarek internetowych. Niestety, trzy dni później wynik spadł do marnych 0,09%. Z drugiej strony Cuil pokonało Google w średnim czasie spędzonym na stronie: po trzech dniach wynosiły odpowiedni 9 minut 39 sekund i 9 minut 22 sekundy. Dla porównania wynika Yahoo w tym dniu wynosił “tylko” 8 minut 34 sekundy. W badaniu firmy Net Applications wzięło udział około 160 milionów internautów z całego świata.
Mimo to Cuil chwali się zindeksowaniem już 121 617 892 992 stron internetowych. Biorąc pod uwagę czas w jakim roboty wyszukiwarki wykonały tę pracę jest to wynik co najmniej dobry.
Ciekawe czy Cuil odniesie sukces rynkowy. Jak wynika z niedawanej sondy na ten temat aż 25% głosujących użytkowników OSnews.pl wierzy w sukces rynkowy nowej wyszukiwarki. Jednocześnie aż 39% przewiduje jedynie marginalną niszę rynkową dla Cuil.