Od wydania KDE 4.1.0 minęło trochę czasu, w weekend pojawiła się wersja 4.1.2. Nadal używam KDE 3.5 i postanowiłem sprawdzić, czy KDE 4.1 da się “normalnie” używać – jak dla mnie.
W KDE 4.1 są dwie pozytywne kwestie – Konqueror nie zamula się na stronach z większą ilością JavaScriptu, oraz druga – można przenieść zakładki, hasła z kwallet kopiując odpowiednie pliki 🙂 Reszta już tak ładnie nie wygląda.
- Brak możliwości tworzenia ikon na pulpicie (ja używam do uruchamiania skryptów itp.), a zamiast tego bezużyteczne plazmoidy (chyba że ktoś jest fanem monitorów i innych wyświetlaczy na ekranie, ale nie ja).
- Domyślnie mamy menu Kickoff, które zbyt szybkie i przyjemne nie jest. Po przełączeniu na “stare” okazuje się, iż nie ma np. “wykonaj polecenie” czy listy ostatnio używanych aplikacji.
- Nieco tajemnicze funkcjonalności typu +/- na ikonach po najechaniu na nie kursorem w Konquerorze czy Dolphinie.
- Drobne błędy, jak nie działające kopiowanie CTRL+C/V w Konquerorze.
Edycja: jako że news jest “kontrowersyjny” postaram się przygotować coś bardziej konkretnego i pełnego, w miarę możliwości dotyczącego KDE 4.2-SVN.