Sytuacja frameworka Qt nie była ostatnio zbyt pozytywna. Niedawno Nokia ogłosiła zamknięcie biura w Australii odpowiedzialnego za rozwój głównych modułów Qt. Potem pojawiła się plotka o tym, że firma chce się Qt pozbyć w ogóle, nie planując dalszego wdrażania tego kodu do swoich urządzeń mobilnych. Czarne chmury rozwiała firma Digia odkupując wraz z częścią zespołu cały kod od Nokii.

Digia była, od czasu ogłoszenia Nokii o nawiązaniu współpracy z Microsoft, dysponentem komercyjnej licencji Qt. Sprzedawała wiec prawa do używania Qt w zamkniętych projektach takich jak m.in. Skype i VirtualBox, ale także wiele programów komercyjnych z sektora biznesowego i medycznego oraz dla urządzeń mobilnych. Właścicielem frameworka nadal jednak była Nokia. Digia, jako duża fińska firma informatyczna, nie poprzestawała na samym handlowaniu licencją i jej pracownicy wnieśli sporą ilość kodu do rozwoju Qt, także w wersji open source. Wraz z całkowitym zakupem praw do Qt Digia nie zamierza na tym poprzestać.
W planach firmy jest uczynienie frameworka wiodącym oprogramowaniem dla urządzeń mobilnych. Jego cechą charakterystyczną ma być multiplatformowość, która opierała będzie się na dostępności tego oprogramowania także dla Androida, iOS oraz Windows 8. Wraz zakupem Qt Digia przejęła także od Nokii do 125 pracowników z biur w Norwegii i Niemiec. Nie jest znana cena całej transakcji, jednak analitycy przewidują, że było to znacznie mniej niż 150 mln $, które Nokia zapłaciła za firmę Trolltech.
Digia zamierza także dalej wspierać rozwój Qt Project odpowiedzialnego za rozwój projektu open source. Qt jest obecnie wydawane na typowej dla bibliotek licencji LGPL, która pozwala bezpłatne wykorzystanie także do rozwoju zamkniętego oprogramowania (ściślej przez łączenie dynamiczne). Wszelkie publikowane zmiany w kodzie samego Qt nadal wymagają publikacji kodu źródłowego. Zmiana ta jest decyzją Nokii ze stycznia 2009.
W oświadczeniu firmy Digia czytamy, że zachęca ona wszystkich członków ekosystemu do współpracy nad szybkim wydaniem Qt 5 i zobowiązuje się do kontynuowania prac do Qt Project. Firma zobowiązuje się także utrzymać w mocy wcześniejsze ustalenia zawarte w ramach umowy między KDE e.V. a Trolltech, a następnie Nokią, wskutek czego w 1998 powstała KDE Free Qt Foundation, gwarantująca przyszłość projektu open source i jego kontynuowanie po ewentualnym zakończeniu prac nad wersją komercyjną. Wcześniej siła napędową projektu Qt byli programiści Trolltech oraz Nokii. Jak napisał Tuukka Turunen dyrektor działu badawczo-rozwojowego Digia:
Dzięki tej transakcji Digia będzie miała większe zobowiązania wobec globalnej społeczności Qt, nie tylko w ramach licencji komercyjnej. Wierzymy w moc podwójnej licencji Qt. To, że Qt może on być stosowane w ramach open source i licencji komercyjnej jest wielką wartością, ponieważ klienci mają różne potrzeby i obie licencje mają różne cele.
Z Qt korzysta wiele projektów open source, w tym środowisko KDE oraz coraz częściej sięgające po ten framework Ubuntu. Digia szacuje, że Qt jest stosowane przez ponad 450 000 programistów i tysiące wiodących firm na całym świecie w ponad 70 gałęziach przemysłu. Sama Nokia poinformowała o sprzedaży ponad 200 mln. urządzeń z Qt na pokładzie w tym także telefonem Nokia 808 PureView. Także Sebastian Nyström, szef strategii firmy Nokia jest zadowolony z transakcji oraz z faktu, że część jego dawnych kolegów z firmy będzie kontynuowała swoją pracę, zarówno nad otwartą jak i komercyjną wersją Qt.
Zakończenie transakcji pomiędzy Nokią i Digią oraz przejęcie wszystkich zobowiązań planowane jest na trzeci kwartał 2012 r. Już teraz Digia planuje jednak dokończyć prace nad piątą odsłoną Qt.

Więcej informacji:
http://www.digia.com/en/Home/Company/News/Digia-to-acquire-Qt-from-Nokia/
Warto także w tym miejscu wspomnieć o niedawnym powołaniu do życia Planety Qt, która jest agregatorem większości blogów programistów Qt i gdzie znajdziemy więcej interesujących informacji o rozwoju tego frameworka:
Tekst autorstwa Grzegorz Kowalewskiego na licencji CC BY-NC 2.5, korekty merytorycznej dokonał Jarosław Staniek.