Artykuł sponsorowany
Cena to jedna z największych barier hamujących rozwój druku 3D. Nic w tym dziwnego – jeśli koszty są multiplikowane przez szereg czynników, trudno postawić na sprawny rozwój technologii 3D. Zwłaszcza, jeśli ma to miejsce w Polsce.
Cena to jedna z największych barier hamujących rozwój druku 3D. Nic w tym dziwnego – jeśli koszty są multiplikowane przez szereg czynników, trudno postawić na sprawny rozwój technologii 3D. Zwłaszcza, jeśli ma to miejsce w Polsce.
Co wpływa na wysoki koszt druku trójwymiarowego?
- Koszt urządzenia. W przypadku zaawansowanych drukarek trójwymiarowych koszt sprzętu zamyka się w kwocie około 20 – 30 tysięcy złotych. Oczywiście drukarki 3D wykorzystywane na skalę przemysłową są jeszcze droższe, a ich cena to wydatek rzędu 40 – 50 tysięcy zł.
- Koszt filamentu. Filament (materiał wykorzystywany przez drukarkę trójwymiarową) charakteryzuje się znaczną rozpiętością cenową. Najtańsze z nich to wydatek rzędu 20 złotych za kilogram. Z kolei najdroższe filamenty (z domieszką grafenu), to koszt rzędu około 2 000 złotych za kilogram.
- Serwisowanie – to kolejny czynnik mający wpływ na wysoką cenę finalną druku 3D. Utrzymanie drukarki trójwymiarowej kosztuje dużo. Zwłaszcza, jeśli obejmuje panel sterujący i elementy odpowiedzialne za poruszanie się urządzenia względem trójwymiarowego układu współrzędnych.
Na wysokie koszty druku 3D wpływ mają również czynniki zewnętrzne, które nie mają bezpośredniego związku z samą drukarką. Ceny można zobaczyć na http://lifekafejka.pl
- Druk 3D można wykonać o wiele szybciej, jeśli posiada się specjalny skaner 3D. Urządzenie to kosztuje “zaledwie” kilka tysięcy złotych i pozwala na dokładne zeskanowanie konkretnej bryły i zaczytanie jej współrzędnych. Zapisywane w ten sposób dane (bezpośrednio do pliku) mogą być następnie wykorzystywane w projektowaniu kolejnych kopii skanowanego detalu.
- Jakakolwiek drukarka 3D nie może prawidłowo funkcjonować, jeśli nie posiada stosownego oprogramowania. W przypadku wysokiej jakości drukarek oprogramowanie do nich to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych.
Czy tak drogi druk 3D może z biegiem czasu stać się znacznie tańszy? Nic na to nie wskazuje. Do takiej sytuacji doprowadzić musiałaby większa dostępność drukarek trójwymiarowych na rynku, a z tym – jak na polskie realia – wciąż nie jest dobrze.