Chiny pod kątem informatyzacji są lekko zacofanym krajem. Ponad połowa komputerów działa pod kontrolą systemu Windows XP, swego czasu była to dolina przeglądarki Internet Explorer w wersji 6, a wsparcie dla legendarnego systemu kończy się 8 kwietnia 2014 roku. Czy Chiny pragnąć zrobić coś z tym stanem rzeczy? Tak, chcą wydłużenia wsparcia dla Windows XP.
Kraj posiadający ponad miliard ludzi nie jest nie do zauważenia na arenie międzynarodowej i chcą, a w zasadzie chcieli wykorzystać tą sytuację. Yan Xiaohong, dyrektor Narodowego Urzędu Praw Autorskich spotkał się z przedstawicielami firmy Microsoft, aby porozmawiać na temat legalności ich oprogramowania oraz o samym wsparciu dla niego. Wyniki Chińskiego rynku bardzo czarno przedstawiają się dla korporacji z Redmond. Prawie 51% chińskich użytkowników Internetu korzysta z systemu Windows XP i podobna sytuacja ma się w państwowych urzędach, z czego większość kopii to nielegalne oprogramowanie. Windows 7 zdobył popularność na poziomie 38%, zaś Windows 8 utrzymuje się z wynikiem 1,7%. Microsoft w chiński rynek pompuje bardzo dużą ilość gotówki na marketing, który od kilku miesięcy nijak nie może się przebić przez przyzwyczajenia użytkowników. Yan Xiaohong ponadto zrzucił całą winę na Microsoft sugerując, że to firmy powinny zająć się sprawą aktualizacji i brać interesy chińskich użytkowników oraz realia pod uwagę. Chce również, aby zostało wydłużone wsparcie dla Windows XP na terenie Chin.
Stwierdzenie co najmniej nielogiczne, gdyż żadna firma nie będzie prosić użytkownika o zakup nowszego systemu, gdyż po zakończeniu wsparcia nie będzie otrzymywał aktualizacji bezpieczeństwa. Takie też stanowisko przyjęła korporacja, która w swoim oświadczeniu informuje, że nie będzie wydłużonego wsparcia systemu Windows XP dla użytkowników Chin. 8 kwietnia 2014 roku jest datą ostateczną dla wszystkich. Jeżeli Chińskie urzędy nie wykonają migracji do nowszej wersji, mogą ich czekać niemiłe niespodzianki.
Źródło: ZDnet