Wejście firmy Valve na Linuksowy rynek było nie małym zaskoczeniem, a jeszcze większym okazał się fakt stworzenia własnej konsoli, kontrolera oraz systemu operacyjnego opartego o jądro Linux. Urządzenie ma być w pewnym sensie przełomem głównie z powodu swojej elastyczność. Ma obsługiwać zarówno klawiaturę i mysz oraz konsolowego pada. Firma zezwala na zainstalowanie dowolnego systemu operacyjnego oraz przeprowadzanie dowolnych modyfikacji. Nie ma tutaj żadnych restrykcji czy też licencji, które kurczowo trzymałyby nas przy wytyczonym przez producenta schemacie.
Od pewnego czasu użytkownicy platformy Steam mogli zapisać się do bezpłatnych testów konsoli. Każdy miał szansę wygrać, ponieważ wybór kandydatów odbywał się poprzez losowanie. Szczęśliwi użytkownicy zostali wyłonieni i 300 sztuk Steam Machines powędruje już jutro do rąk graczy wraz z kontrolerami oraz systemem operacyjnym SteamOS na pokładzie.
To nie koniec emocji. Wraz z rozpoczęciem wysyłki sprzętu Valve udostępni dla wszystkich rozwojową edycję swojego systemu operacyjnego SteamOS. Tutaj uprzedzamy, że oprogramowanie nie będzie dla każdego miłe i przyjazne. Korporacja odradza instalowania i testowania systemu osobom, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z Linuksem. Niedoświadczeni użytkownicy powinny poczekać na kolejne wydania systemu zaplanowane na rok 2014.
Dlaczego tak długo zwlekano z wysyłką? Firma tłumaczy się problemami prawnymi. Szczęśliwcom gratulujemy otrzymania konsoli Steam Machines, my jesteśmy gotowi do testów SteamOS i niecierpliwie czekamy na targi CES zaplanowane na styczeń przyszłego roku, w czasie których konsola Steam Machines zostanie oficjalnie zaprezentowana.
Aktualizacja: Losowanie dotyczyło mieszkańców USA i 300 sztuk urządzeń własnie tam powędruje.
Źródło: The Verge