Dostałeś od komornika zawiadomienie o wszczęciu egzekucji na podstawie „prawomocnego nakazu zapłaty” z Sądu w Lublinie (tzw. e-sąd), zaopatrzonego w klauzulę wykonalności, o którym pierwszy raz słyszysz? Zapewne źle Ci doręczono nakaz. Nie martw się, wciąż możesz się bronić.
Niestety praktyką stało się masowe wykorzystanie e-sądu do uzyskiwania nakazów zapłaty na dawno nieaktualne adresy dłużników (specjalizują się w tym zwłaszcza fundusze sekurytyzacyjne i podmioty skupujące długi, często za bezcen – bo tuż przed terminem przedawnienia). Polecone po dwóch awizach sąd uznawał za doręczone (tzw. doręczenie zastępcze) i w ten sposób nakaz się uprawomocniał, sąd nadawał mu tzw. klauzulę wykonalności i wierzyciel szedł do komornika. Tylko tym razem zazwyczaj wierzyciel jakimś cudem podawał właściwy, aktualny adres lub ustalał go komornik na podstawie bazy PESEL.
Problem „proceduralny”, nie dotyczy tylko i wyłącznie e-sądu, ale akurat elektroniczne postępowania upominawcze stało się soczewką dla wykorzystywania luk w procedurze cywilnej. Pisałem o tym ostatnio w artykule pt. E-sąd nie taki zły.
Pisałem też, że zarzut przedawnienia nie jest brany pod uwagę z urzędu ani przed „sądem zwykłym”, ani przed elektronicznym, tylko trzeba go zgłosić, o czym warto pamiętać (ponieważ jednak EPU było zwłaszcza wykorzystywane do masowego pozyskiwania nakazów co do przedawnionych roszczeń, a wiedza prawna obywateli o istocie przedawnienia jest w społeczeństwie niska, ostatnia nowelizacja procedury cywilnej „na wszelki wypadek” wyłączyła możliwość dochodzenia w elektronicznym postępowaniu upominawczym przed tzw. e-sądem roszczeń, których wymagalność nastąpiła dawniej niż 3 lata).
W tym artykule jednak piszę nie o kwestii przedawnienia, ale kwestii wadliwie uprawomocnionego nakazu zapłaty, więc kwestiach czysto formalnych (tu też nastąpiły już zmiany w procedurze, nowelizacja weszła w życie 7 lipca 2013 r., ale myślę, że wciąż dużo egzekucji jest wszczynanych na podstawie „uprawomocnionych” się nakazów wydanych jeszcze w ramach „starej procedury”).
PRZYKŁADOWY WZÓR PISMA DO E-SĄDU
Zazwyczaj powyższe e-sąd w Lublinie traktuje od razu jako wniesiony od razu sprzeciw (oczywiście jak się dobrze wykaże wadliwe doręczenie), w wyniku czego wydaje postanowienie, w którym postanawia:
- stwierdzić skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości
- przekazać rozpoznanie sprawy do: Sąd Rejonowy właściwy dla miejsca zamieszkania pozwanego
Komentując takie rozwiązanie, uważam, że takie postanowienie nie do końca jest moim zdaniem prawidłowe i zarazem nie do końca korzystne dla pozwanego. Bo przecież, zarzuty są zgłaszane na oślep tylko z ostrożności procesowej, trudno przecież precyzyjnie merytorycznie ustosunkować się do pozwu, którego nigdy prawidłowo nam nie doręczono.
Uważam, że sąd powinien z urzędu uchylić klauzulę wykonalności i zarządzić doręczenie nakazu na prawidłowy adres. Wtedy pozwany dopiero po prawidłowym doręczeniu tego nakazu, miałby 14 dni od daty doręczenia na wystosowanie sprzeciwu. Dopiero wtedy rozpoznanie sprawy powinno być przekazane do właściwego sądu rejonowego.
Na koniec warto pamiętać, że jeżeli nakaz przychodzi na właściwy adres, to nieodebranie korespondencji sądowej wysłanej przez sąd listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, nic nam nie da. Przy właściwym adresie i nieodebranym liście, nastąpi bowiem zazwyczaj tzw. skutek doręczenia.
Dodajmy jeszcze, że każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie i powyższy ogólny wzór pisma do e-sądu stanowi jedynie poglądowy przykład dotyczący wadliwego doręczenia nakazu zapłaty i możliwego sposobu obrony przed wadliwie doręczonym/uprawomocnionym nakazem zapłaty. Stany faktyczne w szczegółach mogą się od siebie bardzo różnić.
Polecam też artykuł Marcina Maja w Dzienniku Internautów pt. E-sąd częściowo naprawiony. Teraz “pobieraczki” będą wymagać numeru PESEL!