Wczoraj na portalu Zynga pojawił się pewnien panel reklamowy o którym natychmiast napisały wszystkie większe portale technologiczne oraz biznesowe. Co jest w nim wyjątkowego? To panel reklam zewnętrznych obsługiwany przez… Facebook. Portal uruchamia właśnie bezpośrednią konkurencję dla mechanizmu reklamowego Google AdWords.
Jak działają mechanizmy reklam zewnętrznych? W sporym uproszczeniu mniej więcej tak. Firma reklamowa taka jak Google dostarcza panel reklamowy jako ramkę IFrame którą każdy może sobie umieścić na swojej stronie. Następnie otwiera aukcję na której sprzedaje usługę reklamową różnym reklamodawcom jako pośrednik. Reklamodawca kupuje na tej aukcji pewną ilość kliknięć za które obiecuje zapłacić jeżeli ktoś w nie kliknie lub zostaną spełnione inne bardziej złożone wymagania. Następnie firma reklamowa wyświetla tą reklamę na różnych stronach starając się jak najlepiej dopasować osoby którym należy ją wyświetlić. Gdy ktoś reklamą się zainteresuje to dostarczyciel reklamy płaci Google które następnie dzieli się tymi pieniędzmi z osobą która u siebie umieściła panel reklamowy. Zyskują obie strony. Oczywiście podział zysków jest niejawny i można założyć bardzo dużą marżę z uwagi na dosyć małą konkurencję na tym rynku.
Google jest dziś niekwestionowanym liderem reklam. AdWords działa od 2000r. Panel reklam zewnętrznych wystartowało w 2004r tuż przed swoim wejściem na giełdę. Mechanizm jest od lat rozwijany, zbierane są coraz to bardziej szczegółowe dane na temat każdego internauty. Każdy z nas ma tam swój profil albo jako numer IP komputera albo osobisty jeżeli jest w usługach Google zalogowany podczas przeglądania stron WWW. Dziś firma jest największą globalną siecią reklamową wyświetlająca swoje reklamy na milionach stron WWW a skrypty analityczne Google Analytics zbierające dane o ruchu każdego internauty w sieci są zainstalowane praktycznie wszędzie. Mechanizmy reklamowe Google generują ponad 95% przychodów firmy a zysk netto zwiększa się stale przez ostatnie 10 lat.
Jednak jeszcze jedna firma posiada równie szczegółowe informacje a być może nawet bardziej dokładne. Oczywiście mowa o Facebooku z którego aktywnie korzysta około miliarda ludzi na całym świecie. Informacje o tym że w przyszłości uruchomi własną sieć reklam zewnętrznych pojawiały się od kilku lat. Pierwszym widocznym elementem było stworzenie przycisku ‘Lubię to’ oraz innych paneli społecznościowych. Pokazało to że serwis potrafi podobnie jak Google wyświetlić zewnętrzny panel na milionach stron WWW i pokazać na nim informację powiązaną z danym użytkownikiem. Skoro można pokazać np. listę znajomych to można także pokazać spersonalizowane reklamy.
No i stało się. Facebook właśnie testuje mechanizm wyświetlania reklam na stronach Zyngi. Można więc założyć że odpowiednia kontrolka będzie dostępna dla każdego zainteresowanego właściciela strony w ciągu kilku następnych tygodni lub miesięcy. To będzie duże wydarzenie. Start własnej globalnej sieci reklamowej na podobieństwo Google to wydarzenie które wpłynie na całą sieć WWW. Zamiast jednego globalnego gracza kontrolującego rynek reklamy zewnętrznej pojawi się dwóch. Obaj gracze będą walczyli między sobą o tą samą pulę pieniędzy. Co to oznacza dla twórców stron WWW? Będą oni mogli zdecydować który panel przynosi im większe zyski z wyświetlanych reklam. Jeżeli konkurencja pomiędzy firmami będzie ostra to zmniejszy się także inkasowana przez właściciela panelu marża od każdego kliknięcia. Konkurencja to zawsze dobra sprawa 🙂
Dziś Facebook zarabia ok. 4 miliardów rocznie na kilku reklamach wyświetlanych na swoich stronach. Jeżeli panele reklamowe podobnie jak przyciski Like pojawią się na milionach zewnętrznych stron przychody serwisu poszybują w górę i trudno nawet oszacować jak mogą być duże. Zaraz po tym gdy pojawiła się informacja o testach własnej sieci reklamowej akcje Facebooka na giełdzie natychmiast poszły w górę.
Linki:
Facebook Ads and Sponsored Stories Are Now Running On Zynga.com, Previewing A FB Ad Network
Private Facebook Data Powering Ads Outside Of Facebook — Is The World Ready?
The Google AdSense Killer And 3 Other Ways Facebook Could Make A Lot More Money