Federalna Komisja Handlu w Stanach zbada sposób w jaki firma Apple reklamuje gry iOS skierowane do dziecięcych użytkowników, dające możliwością zakupu dostępu do niektórych funkcji wewnątrz aplikacji.
Decyzja ta została podjęta po fali skarg od rodziców, których dzieci używały popularnych gier takich jak Smurfs’ Village and Tap Zoo, zwiększając przez to rachunki nieświadomych niczego rodziców.
Luka w systemie polega na tym, że dorosły, który po wprowadzeniu hasła iTunes nie wyłączy funkcji “płatność wewnątrz aplikacji”, pozwala (zapewne nieświadomie) dziecku na używanie swej komórki do dokonywania zakupów przez następne 15 minut bez konieczności podawania hasła. Rodzice mogą obecnie jedynie całkowicie wyłączyć zakup wewnątrzaplikacyjny w ustawieniach (chociaż jest to funkcja głęboko schowana). Nie jest to niestety rozwiązanie, które rozwiązuje problem dorosłych, którzy chcieliby dokonywać własnych zakupów wewnątrzaplikacyjnych, lecz dzielą się telefonem z własnym dzieckiem.
Przewodniczący Komisji, Jon Leibowitz, uznał że obawy rodziców są uzasadnione i że nowemu zjawisku należy się przyjrzeć bliżej. Leibovitz podkreślił, że dopuszczenie na rynek dziecięcy aplikacji darmowych umożliwiających zakup wenątrzaplikacyjny jest jak używanie przez małolatów bankomatów do wypłaty pieniędzy z kieszeni niczego nie spodziewających się rodziców. Komisja rozpoczęła dochodzenie uznając, że konsumenci, w szczególności dzieci, nie są świadome następstw tego typu zakupów.
Istnieje małe prawdopodobieństwo, że Apple wyłączy okienka do ściągania tego typu aplikacji, bo to by zmniejszyłoby znacznie dochody firmy. Z raportów analitycznych firmy Distimo wynika, że zakupy aplikacji in-apps zrównały się poziomem do zakupu zwykłych płatnych aplikacji i stały się jednym z głównych źródeł dochodu dla deweloperów w zeszłym roku.