Artykuł sponsorowany
Na pewno zauważyłeś, że nie wszystkie filmy i seriale, dostępne na popularnych platformach streamingowych, są dostępne na terytorium Europy. „Ten materiał nie jest dostępny w Twoim kraju” – taki komunikat jest nierzadko wyświetlany przy wybranych zasobach. Ma to ścisły związek z geoblokadą. Czy wiesz, w jakim celu się ją stosuje i czy w ogóle da się znieść te ograniczenia?
Geoblokada – czym jest?
Pełna anonimowość w sieci jest mitem, z którego coraz więcej osób zdaje sobie sprawę. Co więcej, określenie lokalizacji, w której znajduje się dany komputer, po jego unikalnym adresie IP, jest jak najbardziej możliwe. Dla dystrybutorów świadczących usługi, takich jak Netflix czy Reddit Hulu w sieci jest to nie bez znaczenia. Tak samo jak w przypadku tradycyjnego handlu, świat Internetu jest podzielony na regiony i lokalne rynki. Dlatego też coraz więcej firm i dystrybutorów dzieli rynek odbiorców na segmenty i przygotowuje dla nich zróżnicowaną ofertę.
Czy da się obejść geoblokadę?
Wielu użytkowników Internetu doskonale zna rozwiązanie w postaci VPN, pozwalające na wirtualną zmianę naszej geolokalizacji, co umożliwia obchodzenie blokad regionalnych. Inni w poszukiwaniu rzadkich pozycji wchodzą na strony działające na sieciach P2P. Internauci, obawiając się legalności takich zachowań, mogą też ukrywać swoją obecność w sieci. Korzystanie z możliwości vpn testing torrentowych serwisów jest bezpieczniejsze. Jeśli jesteś zainteresowany tym tematem, wejdź na stronę https://pl.vpntesting.com/reviews/vpnsecure/, żeby dowiedzieć się więcej.
Jakie przesłanki stoją za stosowaniem geoblokady?
Powodów do tego, aby nie każdy kraj miał dostęp do tej samej treści, jest wiele. Filmy i seriale są emitowane na zasadzie licencji. Wiele z nich orbituje wokół tematyki typowej dla danego kraju, regionu czy społeczności. Z tego też powodu mogłyby nie cieszyć się tak dużym powodzeniem w innych państwach, a ich udostępnianie na cały świat wiązałoby się z małą rentownością – z perspektywy usługodawców. Nie istnieją więc odrębne serwisy poświęcone danym krajom/regionom, lecz jeden globalny z możliwością odcinania użytkowników od potencjalnie niechcianej treści. Również opcje wyświetlania napisów do filmu czy dubbingu, które mamy dostępne na liście, ograniczają się do rodzimego zapotrzebowania. Inną przyczyną mogą być kwestie odrębnej polityki cenowej dla różnych państw. Sytuacja jest bardzo dobrze znana osobom kupującym klucze do gier poprzez platformy dystrybucyjne. Ta sama gra w różnych krajach może kosztować mniej lub więcej o nawet kilkadziesiąt złotych.