Firma Microsoft powróciła do znanych haseł reklamowych, aby promować swój najnowszy wyrób.
Pod hasłem Get the facts (ang. poznaj fakty) firma z Redmond zachwala kolejną odsłonę przeglądarki Internet Explorer wyszczególniając jego zalety. Strona reklamowa podzielona jest na trzy części: pierwszą, zatytułowaną Reasons to install (ang. powody, by zainstalować), drugą Browser comparison (ang. porównanie przeglądarek) i trzecią MythBusting (ang. gromienie mitów).
W sekcji pierwszej wyróżnione są zalety nowego produktu, takie jak Add-ons (ang. dodatki) czy zwiększona wydajność. Większość z tych rzeczy od dawna była dostępna w produktach konkurencji, ale wskazane są też cechy, których brak innym liczącym się produktom (przykładowo izolacja zakładek nie jest jeszcze dostępna w Firefoksie).
Sekcja druga porównuje właściwości Internet Eksplorera do innych przeglądarek Internetu w dziesięciu kategoriach. Co ciekawe, wymienione są tylko programy Mozilla Firefox i Google Chrome. Czyżby porównany do osiągnięć Safari i Opery MS chował głowę w piasek? To nie jest pewne, w każdym razie w porównaniu z dwoma przeglądarkami w tabeli wymienionymi Microsoft wypada nadzwyczaj dobrze, pokonując je w siedmiu na dziesięć kategorii: w odróżnieniu od IE żadna z konkurencyjnych przeglądarek (zdaniem autorów zestawienia) nie jest bezpieczna, nie oferuje narzędzi programistycznych ani nie chroni prywatności użytkownika (sic).
Sekcja trzecia poświęcona jest wadom, których zdaniem autorów strony Internet Eksplorer nie posiada: Microsoft podkreśla, że IE ma najwięcej wbudowanych funkcji, że dobrze obsługuje standardy sieci web i że nie jest wolniejszy od Chrome.