Nowy komputer od HP, Sprout, to ciekawe urządzenie, które w teorii ma wyeliminować z naszych biurek myszkę i klawiatury, zastępując je dużą, dotykową matą.
Windows 8 miał na zawsze zmienić rynek komputerowy i sprawić, że system będziemy obsługiwali za pośrednictwem ekranu dotykowego, spychając myszki i klawiatury na dalszy plan. Niestety to, co sprawdzało się w przypadku tabletów, niezbyt współgrało z tym, czego użytkownicy oczekują od komputerów stacjonarnych.
Już wiele lat temu badano, jak ekrany dotykowe wpływają na komfort i skuteczność pracy użytkownika. Okazało się, że długotrwałe korzystanie z tej technologii wywołuje ból palców, może być także przyczyną wystąpienia zwyrodnienia zwanego syndromem gorylej ręki. Mimo to producenci wciąż przekonywali nas, że korzystanie z ekranu dotykowego w komputerach stacjonarnych może być dobrym rozwiązaniem.
Ludzie z HP postanowili wykorzystać dotykową rewolucję w nieco innej formie, odchodząc od pomysłu, w którym interakcja z systemem będzie zachodziła na linii ręka-wyświetlacz. Sprout to komputer typu all-in-one, w którym do komunikacji z użytkownikiem dochodzi za pośrednictwem maty dotykowej zastępującej myszkę i klawiaturę.
Mogłoby wydawać się, że nie jest to nic innowacyjnego, Wacom od dłuższego czasu ma w swojej ofercie tablety, które możemy obsługiwać palcami, wystarczyłoby uruchomić klawiaturę ekranową, aby korzystać z komputera bez żadnych dodatkowych urządzeń peryferyjnych. Problem w tym, że nie byłoby to zbyt wygodne rozwiązanie dla tych, którzy większość czasu przy komputerze spędzają na wprowadzaniu tekstu.
23-calowy Sprout wyposażono nie tylko w matę, ale także w projektor HD, który wyświetla na niej to, co widzimy na ekranie. Jest tu także 14,6-megapikselowa kamera Intel RealSens3D oraz system lamp LED, które mają jak najdokładniej odczytać pozycję naszych dłoni na macie. Na prostym zastąpieniu myszki i klawiatury możliwości maty się nie kończą. Komputer HP może posłużyć także jako skaner 3D lub 3D, dzięki czemu będziemy mogli łatwo odtworzyć rzeczywiste przedmioty w środowisku graficznym. Firma opracowała kilka aplikacji, które pozwolą w kreatywny sposób wykorzystać możliwości maty, znajdziemy wśród nich np. oprogramowanie do dodawania odręcznych notatek do projektów.
Na filmie promocyjnym HP prezentuje, jak w prosty sposób przenieść zeskanowany przedmiot do komputera i zmodyfikować go według własnych potrzeb. Firma sugeruje, że możliwości płynące z użytkownika Sprout są ogromne, jedynym ograniczeniem tej technologii ma być nasz kreatywność; sprzęt wyposażono w procesory Intel i7 i pojemne, terabajtowe dyski, które mają zapewnić szybką i komfortową pracę. Więcej szczegółów na temat technicznych aspektów projektu można znaleźć na dedykowanej stronie od HP.
Z pozoru projekt wygląda naprawdę dobrze, jednak wróćmy na chwilę do tego, od czego zacząłem ten artykuł.
Nie bez powodu alternatywne systemy wprowadzania tekstu nie przyjęły się na rynku. Już od wielu lat produkuje się laserowe klawiatury, malutkie urządzenia, które odwzorowują układ klawiszy na dowolnej powierzchni. Jednocześnie wciąż ceni się smartfony z fizyczną klawiaturą, a stacje dokujące do tabletów to jeden z najpopularniejszych dodatków do tej kategorii urządzeń.
Płaskie, nieresponsywne klawiatury na dłuższą metę są niewygodne w użyciu, męczą palce i nie pozwalają pisać tak szybko, jak na klasycznych klawiaturach. To dlatego tablety mogą sprawdzić się w doraźnej pracy, ale nie są w stanie na dobre wyprzeć laptopów. Nie bez powodu Transformery od Asusa i podobne sprzęty tak szybko znikają z rynku.
Producenci próbują rozwiązać ten problem przy wykorzystaniu technologii haptycznej, która imituje m.in. napór fizycznych klawiszy i potrafi symulować faktury materiałów. Problem w tym, że na razie żaden wiodący gracz na rynku nie wprowadził jej do powszechnego użytku, wciąż funkcjonuje wyłącznie w laboratoryjnych alkowach. Nic nie wskazuje również na to, że z haptyki będzie korzystała mata od HP. Sprout może sprawdzi się jako zaawansowany skaner i pomoc dla grafików, ale w starciu z wysłużoną, fizyczną klawiaturą przegrywa już w przedbiegach.