Po nieudanej współpracy z Teslą, MobilEye zaczął pracować z Intelem nad technologią pojazdów bezzałogowych
Współpraca między Intelem i MobilEye nad pojazdami bez kierowców najwyraźniej układała się dobrze, ponieważ potentat w produkcji procesorów kupił swojego partnera z Jerozolimy za 15,3 miliarda dolarów. MobilEye jest jednym z największych graczy na rynku technologii pojazdów bezzałogowych, a ostatnio o firmie było w branży dość głośno z powodu ich sprzeczki spowodowanej śmiertelnym wypadkiem z udziałem Tesli Model S na Florydzie w zeszłym roku. Ostatnio jednak zaczęli współpracę z Intelem przy platformie pojazdów bezzałogowych BMW iNext, którą producent samochodów ma zamiar wdrożyć przed rokiem 2021.
Jednak technologia nad którą pracują nie będzie ograniczona jedynie do samochodów marki BMW. Pomysł jest taki, żeby stworzyć “skalowalną architekturę”, która może być używana przez innych producentów samochodów szczególnie, gdy nie chcą zaczynać prac nad swoją technologią od zera. I jako taki, mógłby to być świetny biznes dla MobilEye, co pozwala w jakimś stopniu uzasadnić tak wysoką cenę wykupu firmy. Transakcja jest jedną z największych, jeśli chodzi o firmy technologiczne z Izraela.
Intel szuka zysków
Pomimo niedawnego odrodzenia platformy PC dzięki Microsoft Surface i innym urządzeniom, komputery stacjonarne nadal tracą pole na rzecz urządzeń mobilnych. To ma zły wpływ na Intela, a dobry na takie firmy, jak Qualcomm, który produkuje chipy używane w wielu smartfonach i tabletach. Taka sytuacja zmusiła Intela do szukania pola do popisu na innych gruntach, jak: smartwatche, urządzenia do obsługi inteligentnego domu oraz urządzenia “Internetu rzeczy” (Internet of things), jednak żadne z powyższych jeszcze na dobre nie zostało wdrożone.