Mark Zuckerberg od dawna marzy o tym, by dostarczać internet tam, gdzie dziś zasięg globalnej sieci nie sięga. Internetowe drony mogą spełnić to marzenie, zwłaszcza, że przeszły pierwsze testy.
Facebook poinformował, że ma już za sobą pierwsze loty testowych jednostek dronów zasilanych za pośrednictwem paneli słonecznych, które w przyszłości będą dostarczały sieć do wszystkich zakątków globu. Te małe, niepozorne urządzenia zdały swój pierwszy egzamin podczas lotu nad Wielką Brytanią.
Drony internetowe są częścią wielkiego projektu Internet.org, którego zadaniem jest walka z internetowym wykluczeniem rozwijających się społeczeństw. Drony zasilane energią słoneczną wydają się najlepszym sposobem na podłączenie do sieci tych, którzy wciąż są odcięci od zdobyczy nowoczesnej technologii. Sprzęt ten może działać autonomicznie, a co najważniejsze, jedna jednostka jest w stanie utrzymać się w powietrzu przez wiele miesięcy bez lądowania.
Lecz Zuckerberg nie chce ograniczyć akcji wyłącznie do krajów rozwijających się, stworzenie sieci dronów internetowych rozciągniętej po całym globie pozwoli Facebookowi stać się jednym z najważniejszych dostawców Internetu na świecie. Aby zrealizować ten cel, korporacja wykupiła firmę Ascenta, która była odpowiedzialna za produkcję wspomnianych dronów. Teraz, mając ją w swoim portfolio, Zuckerberg może planować globalną ofensywę swojej sieci internetowej.
Szef Facebooka wie, że nie ma zbyt wiele czasu na wdrożenie swojego pomysłu w życie. Konkurencja nie śpi, zarówno Google jak i Elon Musk pracują nad własnymi rozwiązaniami, które pozwolą dostarczyć internet tam, gdzie dziś jego zasięg nie sięga. Ci, który wygrają ten wyścig, mogą szybko stać się potentatem na obiecującym rynku nieskrępowanego dostępu do sieci.