Druk 3D ma szansę zrewolucjonizować życie ludzi niemal na całym świecie. Już teraz, technologię tę wykorzystuje się w wielu zróżnicowanych obszarach, takich jak medycyna, edukacja, produkcja żywności itd. Niektórzy sądzą nawet, iż w niedalekiej przyszłości każdy będzie miał własną drukarkę 3D. Czy będzie tak rzeczywiście, pokazać może jedynie czas. Obecnie pewne jest jedno – z technologii druku 3D coraz chętniej korzystają przedsiębiorcy. To właśnie z myślą o nich działają najbardziej uznani producenci drukarek 3D. Tacy, jak polska firma Zortrax.
Narzędzie dla biznesu
Zalety druku 3D zaczynają spostrzegać przedsiębiorcy na całym świecie. Zakup urządzenia do drukowania trójwymiarowych modeli pozwala im szybciej i łatwiej tworzyć prototypy produktów oraz modyfikować je według bieżących potrzeb. A te są ogromne. Rosnące zapotrzebowanie na efektywne narzędzie dla biznesu zauważył Rafał Tomasiak, założyciel i obecny szef Zortraxa. W tej niszy szybko dostrzegł on szansę na rozwój swej własnej firmy – mającej pomagać innym w rozwoju działalności przy pomocy drukarek 3D.
Przedsiębiorcy w potrzebie
Pomysł na założenie firmy, produkującej drukarki, zrodził się w momencie, gdy Rafał Tomasiak i Marcin Olchanowski prowadzili sklep z częściami do drukarek RepRap, które pracowały na licencji open source. Wcześniej obydwaj pracowali w branży GSM, wspólnie tworząc oprogramowanie i elektronikę. Kontaktując się z drukarkami open source, mężczyźni zauważyli, ile tej technologii brakuje jeszcze do doskonałości – zwłaszcza w segmencie domowo-biurowym. Oprogramowanie często było złej jakości, a konstrukcje wykonane niedbale. Panowie postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce. I tak powstał Zortrax M200 – drukarka 3D dla przedsiębiorców, choć z powodzeniem mogą z niej korzystać również indywidualni odbiorcy.
Podbić światowy rynek
Prace nad urządzeniem trwały 2 lata – od roku 2011 do 2013. Przy wypromowaniu drukarki przydała się kampania na Kickstarterze, dzięki której Zortrax uzyskał niemal 180 tysięcy dolarów dofinansowania. Pieniądze, zdobyte w ten sposób, Tomasiak i Olchanowski postanowili przeznaczyć na dalszy rozwój firmy. W ich głowach krystalizował się już nowy plan działania – stworzenie mniejszej, kompaktowej wersji Zortraxa M200, opracowanie nowych filamentów i… pozyskanie dystrybutorów marki na całym świecie.
Zortrax na niemieckich półkach
Obecnie śmiało można powiedzieć, że plan się powiódł – choć to na pewno jeszcze nie koniec ekspansji Zortraxa. Polski lider w dziedzinie druku 3D już wcześniej był znany poza granicami naszego kraju. 84 resellerów sprzedawało drukarki w 49 państwach na świecie. Niedawno firma poszła jeszcze dalej, rozpoczynając sprzedaż swoich produktów w kilku państwach jednocześnie – Indiach, Gwatemali, Czechach, na Ukrainie oraz w Irlandii. Zortrax nawiązał także współpracę z nowym dystrybutorem z Niemiec, firmą iGo3D. Podpisanie z nią umowy stanowi dla Zortraxa spore osiągnięcie – iGo3D nie tylko sprzedaje bowiem polskie drukarki we własnych kanałach, ale robi to także wśród największych niemieckich resellerów. Dzięki temu, urządzenia firmy Zortrax staną niedługo na półkach sklepów, takich jak MediaSaturn, Reichelt czy Conrad; pojawią się także w niemieckim Media Markt oraz Saturnie. W Polsce sprzedaż detaliczna drukarek Zortraxa prowadzona jest przez sklep RTV Euro AGD. Obie firmy mają także wspólne plany na przyszłość. Jest nimi współpraca zarówno w Rosji, jak i na terenie Eurazjatyckiej Unii Celnej.
Więcej o firmie i drukarce 3D Zortrax można przeczytać na stronie producenta https://zortrax.pl.
Materiał sponsorowany