31 marca obecnego roku będzie bardzo ważnym dniem dla Debiana – dystrybucji, która pracuje na niejednym serwerze oraz komputerze stacjonarnym. Tego dnia deweloperzy będą głosować na przyszłego lidera projektu Debian. Lider wybierany jest na okres jednego roku i to on w głównej mierze decyduje o przyszłości tego wolnego systemu operacyjnego. Deweloperzy mogą głosować na dwóch kandydatów – Lucasa Nussbauma, który obecnie pełni rolę lidera oraz na Neila McGoverna równie zaciekle walczącego o posadę „szefa wszystkich szefów”.
Jak to przed wyborami, na samym początku musi być kampania wyborcza, która ma na celu zaprezentowanie kandydata i zapoznania się z jego poglądami. Podobnie jest i w tym przypadku. Neil McGovern po objęciu posady będzie chciał unowocześnić obecnie znanego nam Debiana dodając do niego m.in. rozwiązanie wzorowane na PPA, które jest doskonale znane wszystkim użytkownikom Ubuntu. PPA będzie mieć na celu zaoferowanie użytkownikom tego systemu nowszych wersji oprogramowania przy jednoczesnym zachowaniu niezłomnej stabilności całego systemu. W oficjalnym repozytorium nadal będą znajdować się tylko sprawdzone i stabilne paczki, a użytkownik chcąc posiadać nowszą wersję konkretnego oprogramowania będzie mógł tym celu użyć PPA.
Lucas Nussbaum, obecny lider projektu ma trochę odmienną wizję. Według niego Debian powinien obsługiwać możliwie jak największą liczbę platform, wliczając w to urządzenia mobilne pokroju telefonów oraz tabletów. Chce również zapanować nad cyklem wydawniczym, który będzie wymagał drobnych korekt po wypuszczeniu systemu z nowym menedżerem usług, a mowa tutaj oczywiście o systemd.
Obie wizje brzmią bardzo ciekawie. Nie jeden z nas chciałby zobaczyć Debiana na urządzeniu mobilnym, wielu użytkowników pragnęłoby mieć możliwość zainstalowania najnowszego oprogramowania w swoim stabilnym Debianie. Która wizja zwycięży? Dowiemy się 31 marca. Wy na kogo oddalibyście swój głos i dlaczego?