Pierwsze wzmianki o tym, że Google przymierza się do stworzenia konkurenta Facebooka pojawiły się w czerwcu tego roku. Powoli całość zaczyna nabierać sensownych kształtów.
We wrześniu, podczas konferencji Google Zeitgeist Eric Schmidt poinformował, że Google Me nie będzie nowym serwisem. Powoli zaczyna się to sprawdzać. Z informacji, które opublikował The Blog Herald wynika, że rzeczywiście nie powstanie jedna strona, jak np. Facebook, ale cały profil społecznościowy użytkownika Google +1 (jak obecnie jest nazywany projekt) opierał się będzie o opcjonalne rozszerzenia do przeglądarki czy aplikację Loop na iPhone’a i w późniejszym czasie na Androida.
Eric Schmidt, prezes Google zaprzeczył jakoby sieć społecznościowa wyszukiwarkowego giganta miała rywalizować z Facebookiem, jednak trudno będzie uniknąć porównań.
Pomysł Google opiera się na stworzeniu społecznych kręgów. W normalnym życiu człowiek udziela się w różnych miejscach: w rodzinie, w pracy, w szkole czy wśród znajomych, dlatego Google +1 ma opierać się na podobnych założeniach. Poszczególne informacje mają być udostępniane jedynie niektórym znajomym, w zależności od wybranego kręgu.
Być może w końcu Google poważnie zaistnieje na rynku serwisów społecznościowych, gdyż dotychczas istniejący Orkut przyciągał głównie Brazylijczyków.