Najnowsza generacja dysków twardych wprowadza małą rewolucję – zmianę 512-bajtowego sektora na 4096-bajtowy. Najważniejszymi zaletami takiej zmiany są zwiększenie wydajności operacji odczyt/zapis oraz zwiększenie efektywnej pojemności dysku przez zmniejszenie ilości danych kontrolnych. Producenci dysków przewidzieli tylko jeden problem – stare, archaiczne systemy nie przygotowane na taką zmianę – Windows XP, 2000, 98… i jak się okazało również Linux nie jest dostosowany.
Timothy Miller założyciel projektu Open Graphics Project przeprowadził kilka testów i symulacji jak zachowuje się Linux po zmianie wielkości sektora na niestandardowy rozmiar. Okazało się, że wbrew powszechnie panującej opinii, standardowe linuksowe narzędzia do dzielenia dysku na partycje nie radzą sobie poprawnie z tą czynnością dla innych rozmiarów sektora. Po przeprowadzeniu testów okazało się, że operacje na takich partycjach są wykonywane ok 230% wolniej niż na standardowych.
Jak zauważa autor – teraz może nie jest to bardzo palący problem, ale w przyszłym roku może być ciężko kupić dysk twardy z 512-bajtowym sektorem. Nadchodzi nowa generacja sprzętu, na którą Linux, w przeciwieństwie do Windows Vista z 2007 roku, nie jest w pełni przygotowany.