GCC zapewne jeszcze długo będzie najważniejszym kompilatorem na wolnej licencji, ale LLVM skutecznie atakuje go w niektórych zastosowaniach. Dzięki Clang może niedługo przejąć obowiązki GCC w kompilacji kodu napisanego w C.
LLVM nie jest pełnym kompilatorem, tylko zestawem “klocków” do kompilowania. Jest podpinane pod istniejące front-endy (m.in. te pochodzące z GCC) i potrafi produkować nie tylko statyczne binarki dla kilku platform, ale też np. kod dla JIT czy MSIL (dzięki mechanizmowi VMKit).
Nowa wersja Clang, podprojektu LLVM, zaczyna być naprawdę użyteczna — za jego pomocą można skompilować np. SQLite 3 oraz większość przykładów z OS X Developer Tools. Gra jest warta świeczki, ponieważ w niektórych testach Clang potrafi pracować 2,5 raza szybciej niż GCC, i to wykorzystując pięciokrotnie mniej pamięci i mniej miejsca na dysku. W tym wydaniu LLVM przyspieszyło o 30% kompilację kodu w trybie bez optymalizacji (-O0) w stosunku do LLVM 2.3.
Dodatkowo kod pośredni wytwarzany przez LLVM jest łatwiejszy do analizy, bliższy oryginalnemu zapisowi i krótszy, a więc jego zalety nie ograniczają się do wydajności. Niemniej to właśnie zastosowaniu LLVM przypisuje się szybkość w applowskich projektach OS X oraz iPhone. LLVM wykazał się też pozytywnie w eksperymentach Zacka Rusina z przyspieszaniem grafiki w nowej architekturze Gallium3D.