Jak informuje na swoim blogu Jason Matusow, znany lobbysta Microsoftu, firma z Redmond przyznała się do nieuczciwych praktyk związanych z międzynarodowym procesem standaryzacyjnym formatu Office Open XML. Oznajmiła też plan porzucenia tego formatu na rzecz — jeszcze niedawno konkurencyjnego — ODF.
Jason — w cytowanym dziś przez wszystkich wpisie blogowym — przeprasza społeczność za, jak to ujął
niezbyt właściwe zachowanie swojej firmy, która promując własne rozwiązania w pewnym momencie po prostu nie w porę dostrzegła, że stosowane przez nią praktyki nie pozostają w zgodzie z interesem społeczności międzynarodowej, a tym samym mogą w przyszłości ugodzić w sam Microsoft […] chodzi tu między innymi o takie przypadki jak te z Niemiec, Norwegii czy Polski, gdzie mimo wyraźnego sprzeciwu komitetów technicznych, udało nam się przeforsować własne rozwiązania, z pomocą zaprzyjaźnionych przewodniczących i naszych partnerów biznesowych.
Matusow napisał więc mniej więcej to o czym my mówiliśmy od dawna w tym serwisie, między innymi w artykule o możliwych manipulacjach w polskim procesie standaryzacyjnym OOXML. Nie raz wspominaliśmy też o implikacjach jakie mogą mieć decyzje giganta z Redmond, który ślepo parł przed siebie, nie zważając na to, co mówią o nim nie tylko konkurenci, ale i nawet właśni klienci.
Czarę goryczy przelała zapewne niedawna informacja o tym, że Microsoft traci w oczach klientów biznesowych:
W badaniu za 2007 rok Microsoft osiągnął dopiero 59 lokatę przy największym spadku (o 21 pozycji) […] Wśród potentatów branży IT, najwyższe, 18 miejsce zajmuje IBM.
Gdy zbierzemy do kupy te informacje oraz fakt ciągłego wzrostu potęgi Google — niegdyś małej firemki wspierającej open source, a dziś giganta mierzącego wprost w firmę Billa Gatesa i Steve’a Ballmera, staje się jasne, że trzeba było zareagować tak szybko jak tylko się da. Wydawało się, że udostępnienie API swoich produktów i obietnica niepozywania twórców open source wystarczy by zjednać wokół siebie społeczność. Okazało się to jednak o wiele za mało i stąd prawdopodobnie dzisiejsza pokuta, żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy.
Co konkretnie obiecał Microsoft?
- bezwarunkowe wycofanie swojego wniosku o standaryzację formatu Office Open XML z ISO,
- pełne wsparcie dla OpenDocument Format w najnowszym serwis packu do Microsoft Office 2008 (wydanie planowane jest w trzecim kwartale tego roku),
- i — ta informacja jest być może nawet bardziej zaskakująca niż dwie pozostałe — wydanie darmowej i otwartej wersji pakietu Office 2008 Basic wspierającej ODF.
Na koniec Matusow dodaje:
Moja firma nie wycofa się prawdopodobnie ze wsparcia dla formatu OOXML ze względu na kompatybilność wsteczną. Formatem wiodącym ma stać się jednak standard ISO — OpenDocument Format.
Dziś o godzinie 20 czasu polskiego planowana jest konferencja prasowa Microsoftu w San Francisco, z udziałem CEO firmy, Steve’a Ballmera oraz m.in. głównego architekta Microsoft, Raya Ozzie. Ten ostatni zresztą został ochrzczony przez Matusowa “ojcem transformacji” giganta i miał podobno największy wpływ na te odważne, lecz jakże potrzebne i długo oczekiwane decyzje.
Piekło zamarza… czy to po prostu znak nowych czasów? Tak czy inaczej — brawo Microsoft!