Podczas prezentacji Motoroli Moto X były dwa wielkie minusy, cena oraz dostęp tylko w USA. Czy zbliżająca się Moto G naprawi te błędy?
Motorola Moto G ma być urządzeniem średniej klasy, które jednak będzie tanie oraz łatwo dostępne również w innych krajach. Przewidywana specyfikacja nie powala, ale przy dobrej optymalizacja powinna w zupełności wystarczyć do płynnej pracy oraz zabawy, żadne panele solarne, podkręcanie procesorów nie będzie potrzebne jak to Androidzie jest na porządku dziennym.. 4,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 720p, 4 rdzeniowy procesor Qualcomm’a, 8 GB pamięci wbudowanej oraz 5-megapikselowy aparat to specyfikacja, która powinna zadowolić przeciętnego użytkownika. Według strony, którą uruchomiła Motorola możemy spodziewać się Moto G już 13 listopada. Jednak to cena ma być jej największą zaletą, ponieważ ma ona wynosić tylko 199 dolarów, co w przeliczeniu daje nam trochę ponad 600 złotych.
Cena to nie jedyny atut nadchodzącej Moto G, ma ona również być dostępna poza USA. Jeśli wszystko to okaże się prawdą i nowa Motorola będzie łatwo dostępna nawet w krajach trzeciego świata jak Polska to może tworzyć świetny duet z topowym Nexusem 5. Nie wiadomo jednak czy dostanie ona najnowszego Androida 4.4 KitKat na samym początku, ale nie jest to duży problem. Google zapewne postarałoby się, żeby w niedługim czasie zagościł on na Moto G, wraz z nim wiele ciekawych funkcji znanych z Moto X.
Motorola aktualnie nie ma problemów finansowych, ale tylko dlatego, że jest to część Google. Gdyby nie to nie wiadomo jak potoczyłaby się historia tej firmy. Jednak ostatnio ich ruchy są coraz ciekawsze, ponieważ Moto G wydaje się idealnym smartfonem, żeby zdobyć w krótkim czasie dużą popularność. Ma być tani, łatwo dostępny i jak można się domyślić dobrze zoptymalizowany.
Mnie tylko zastanawia czy Motorola odpowiednio się przygotowała do dystrybucji swojego urządzenia. Jeśli do krajów jak Polska trafi on z kilkumiesięcznym opóźnieniem to nie wróże mu wielkiego sukcesu. Jeśli jednak niedługo po premierze byłby on dostępny u operatorów to szybko może stać się hitem. Wszystko zależy czy Motorola odrobiła zadania domowe i wie jak przekuć dobre urządzenia w sukces!
