National Consumer Council (NCC) oskarżyła 17 firm, w tym Microsoft, Adobe i Symantec o stosowanie nieuczciwej licencji EULA.
NCC zwróciła się do Office of Fair Trading (OFT, brytyjskiego odpowiednika Rzecznika Praw Konsumenckich) by wszczęło dochodzenie w tej sprawie.
Carl Belgrove z NCC.
Właściciele praw do oprogramowania zrzucają ciężar prawny na konsumentów, którzy kupują programy komputerowe, zostawiając im mniej praw niż w przypadku zakupu taniego długopisu. Konsumenci nie mają pojęcia co podpisują, ponieważ niektóre z umów mają 10 i więcej stron.
Jest to znaczący brak równowagi pomiędzy prawami konsumenta a prawami sprzedającego.
NCC po zbadaniu 25 licencji stwierdziła, że w 17 przypadkach klient nie był informowany o podpisaniu licencji EULA. Niektóre licencje były dostępne dopiero po zakupie oprogramowania, w formie informacji w sieci bądź licencja zawarta była w instrukcji co uniemożliwiało zapoznanie się z nią przed zakupem programu.
Oznacza to, że konsumenci nie są w stanie podjąć świadomej decyzji przed zakupem produktu, i są zmuszani do podjęcia nieznanej odpowiedzialności prawnej.
Microsoft poinformował, że nie widział szczegółów raportu, dlatego wstrzymał się od komentarza.