System MeeGo był ciekawą koncepcją. Z jednej strony intuicyjna obsługa chwalona przez każdego recenzenta który miał okazję testować Nokię N9. Z drugiej całkowity brak szans na długofalowy sukces z uwagi na brak wsparcia wśród programistów oraz ekosystemu usług. Rok temu wydawało się że system zostanie zapomniany. Nic bardziej mylnego. Prawdopodobnie trafi on na setki milionów telefonów.
Pierwszym problemem MeeGo był brak społeczności deweloperskiej. Google projektując swój system od początku założyło że wykorzysta do jego promocji silną społeczność skupioną wokół języka Java oraz rewelacyjne narzędzia Eclipse. Microsoft ma miliony programistów znających technologie .NET oraz C# nie wspominając już o doskonałych narzędziach programistycznych z pakietu Visual Studio. Apple także ma niezliczone zastępy programistów. w końcu stworzyło cały nowoczesny rynek smartfonów i ciągle gwarantuje największe zyski dla twórców aplikacji. Nokia w przypadku MeeGo nie mogła liczyć na równie duże wsparcie. Zasadniczo nie bardzo wiadomo kto miałby pisać pod ten system aplikacje.
Drugim równie ważnym problemem był brak ekosystemu usług. Google, Microsoft i Apple mają dziesiątki usług które integrują ze swoimi systemami, integrują nawet całe systemy na różnych urządzeniach. MeeGo nie miało szans na własny ekosystem. Google ma swoje konto internetowe które skupia dziesiątki usług takich jak GMail, GDocs, Picasa, Search, Maps itd. Microsoft stara się zbudować jeszcze większy ekosystem bo oprócz odpowiedników praktycznie wszystkich usług Google pojawia się rewelacyjny SkyDrive (dysk 25GB), dziesiątki usług biznesowych oraz zapowiadana jest pełna integracja systemu Windows 8 z jego odpowiednikiem mobilnym oraz konsolą do gier XBOX. Także Apple nie ma się czego wstydzić, w końcu iTunes z roku na rok wzbogaca się o coraz większą liczbę funkcji. Apple stara się także zintegrować wszystkie swoje urządzenia razem MacOSX, iOS, AppleTV.
Nokia wiedziała że nie jest w stanie konkurować z trójką wielkich firm przy pomocy MeeGo. Każdy z konkurentów posiada nieograniczone wręcz środki finansowe oraz spójny plan rozwoju swoich systemów na kolejne 5-10 lat. Nawet jeżeli byłaby w stanie zabłysnąć czymś w jednej bitwie i skupić na sobie chwilową uwagę to nie miałaby szans na wygranie całej wojny. Dobry system na telefon pozbawiony wsparcia deweloperów oraz bez własnego wielkiego ekosystemu to za mało. Dlatego na swoich smartfonach zdecydowała się wykorzystać system Windows Phone.
MeeGo jednak nie zostanie zapomniany. Nokia znalazła dla niego idealne zastosowanie. Rynek na którym ważniejsza jest wygodna obsługa oraz zintegrowane możliwości niż wielkie ekosystemy z milionami programistów. Zgodnie z przeciekami MeeGo trafi do projektu “kolejny miliard telefonów”. Co to za projekt? To projekt w ramach którego Nokia tworzy tanie telefony Asha kosztujące poniżej 100 dolarów. Telefony te mają za zadanie być tańszym odpowiednikiem smartfonów. Pozwalać na wykonanie wszystkich typowych czynności takich jak przeglądanie internetu, komunikacja, dostęp do sieci społecznościowych, obsługa multimediów, nawigacja itp. Zasadniczo wszystko to co realizuje smartfon za wyjątkiem dostępu do setek tysięcy aplikacji dodatkowych. To rynek na którym MeeGo może naprawdę zabłysnąć. Co więcej zdobyć sporą popularność. Nie bez powodu projekt ten nazywa się “następny miliard”. Niska cena poniżej 100 dolarów spowoduje że telefony MeeGo mogą stać się szybko bardzo popularne. W końcu nie każdy w telefonie potrzebuje 100 dodatkowych aplikacji.
Zgodnie z przeciekami aktualnie projektowane są dwa tanie modele z MeeGo. Na wrzesień Nokia zapowiedziała konferencję Nokia World wiec pewnie już za niecałe 6 miesięcy dowiemy się jaka przyszłość czeka MeeGo.