Niemiecka Partia Piratów została zbanowana na platformie StudiVZ.net, służącej do prowadzenia kampanii politycznej przez partie polityczne.
Banowania dokonali moderatorzy tegoż serwisu, nie podając żadnych wyjaśnień. Profil niemieckiej Partii Piratów został założony jako „osobisty”. Z powodu jego zablokowania, Partia Piratów nie ma możliwości dotarcia do zwolenników swoich idei na najpopularniejszej stronie w Niemczech, podczas gdy innym partiom tego prawa nie zabrano.
Nie bez powodu zatem ugrupowanie uznało wyżej wymieniony serwis za niedemokratyczny. Sieć Web 2.0 jest dla mniejszych partii praktycznie jedyną możliwością dotarcia do zwolenników, gdyż małe partie nie są w stanie opłacić prawdziwych kampanii. Reklama w Internecie jest zatem dla nich na wagę złota.
Na koniec można wspomnieć o tym, iż StudiVz.net samo wkopało się w dołek, gdyż nie mogą już liczyć na wsparcie Partii Piratów – jedynej partii, która walczyła by o ich prawa do cyfrowej wolności w przypadku ich zagrożenia:
Co ciekawe, mówi się, że Facebook może pozwać do sądu StudiVZ.net za skopiowanie ich idei. Jeśli tak się stanie, StudiVZ może zapomnieć o wsparciu i obronie ze strony Partii Piratów.