3 grudnia PayPal wydał oświadczenie, że nie będzie dalej przekazywał pieniędzy na rzecz WikiLeaks.
WikiLeaks na cenzurowanym. Serwis zajmujący się publikowaniem tajnych dokumentów ma po raz kolejny problemy. Po atakach DDos mającym zapobiec publikacji niejawnych materiałów, oświadczeniu administracji Obamy o podjęciu “działań prawnych” przeciwko autorom serwisu, czy problemów z hostingiem i DNS-em, tym razem przeszkadza PayPal.
PayPal zawiesił konto serwisu, a o powodach poinformował w wydał oświadczeniu:
PayPal na stałe zawiesił konto używane przez Wikileaks ze względu na naruszenie zasad dozwolonego użytku PayPal, które stanowią, że z nasze usługi płatnicze nie mogą być wykorzystywane do wszelkich działań, które zachęcają do promowania, ułatwiania lub nawoływania innych do angażowania się w nielegalną działalność. Nasze działanie zgłosiliśmy właścicielom konta.
To nie pierwszy raz, kiedy WikiLeaks ma problemy z dostępem do pieniędzy. W styczniu po raz pierwszy doszło do zamrożenia konta przez PayPal, natomiast dwa miesiące temu MoneyBookers, internetow bank zarejestrowany w Zjednoczonym Królestwie, zawiesił konto po interwencji rządu amerykańskiego.
Jak widać, bardzo komuś zależy na tym, by WikiLeaks zaprzestało swojej działalności.