Docierają do nas informacje i plotki na temat kłopotów finansowych firmy SAD Sp. z.o.o. – właściciela sieci sklepów iSpot, a także przedstawiciela i dystrybutora (Premium Reseller) produktów Apple w Polsce. Próbowaliśmy zweryfikować te wiadomości.
Zostaliśmy powiadomieni przez czytelników, że firma SAD ma duże problemy z finansami. Początkowo wyglądało to na zwykłą plotkę, ale po zbadaniu sprawy wyszły na jaw bardzo niepokojące fakty. Otóż, nasi czytelnicy narzekali na brak uiszczenia przez SAD zapłaty za udział w jego programie reklamowym. Firma SAD reklamuje się w sieci dzięki TradeDoubler. Dla wyjaśnienia: TradeDoubler to firma oferująca pośrednictwo w zamieszczaniu reklam na stronach internetowych. Z jej usług korzysta spora część internautów. Z dostępnego katalogu reklamodawców internauta wybiera takiego, który najlepiej pasuje do profilu jego strony. Wynagrodzenie, jakie otrzymuje właściciel witryny, na której zamieszczona jest reklama, pochodzi zazwyczaj od sprzedanego produktu, do którego kupujący został przekierowany. Albo za samo kliknięcie banneru. Jest to tzw. pay per click i pay per sell. Problem pojawia się natomiast wtedy, kiedy zleceniodawca nie płaci za kliknięcia i przekierowania – tracą na tym internauci, którzy zdecydowali się na publikowanie reklam na swoich stronach. Coś takiego ma właśnie miejsce teraz.
Postanowiliśmy sprawdzić doniesienia czytelników. Skontaktowaliśmy się z Lukaszem Szymulą, przedstawicielem firmy TradeDoubler. Udało nam się dowiedzieć, że SAD nie płaci faktur od sześciu miesięcy. Pieniędzy nie otrzymuje ani TradeDoubler, ani – w konsekwencji – internauci, którzy zdecydowali się na publikację materiałów polskiego przedstawiciela Apple. Firma TradeDoubler w związku z zaistniałą sytuacją zmuszona była do wynajęcia firmy windykacyjnej, która ma ściągnąć długi, by choć część osób zamieszczających na swoich stronach reklamy SAD otrzymała zapłatę. Jeżeli bowiem – można przeczytać w regulaminie – reklamodawca nie zapłaci firmie TradeDoubler, ta zwyczajnie nie może przekazać pieniędzy internautom. Jak na razie – sprawa jest w toku.
Pieniądze od firmy próbowali wyegzekwować także indywidualni użytkownicy. Niestety, podobno osoby, które próbują kontaktować się z przedstawicielem Apple w Polsce natykają się na prawdziwy mur milczenia. Jeśli już w ogóle udaje im się dodzwonić, są zbywani przez pracowników, albo traktowani nieprzyjaźnie. To również postanowiliśmy sprawdzić.
Chcąc poznać zdanie firmy SAD na temat problemów finansowych kilkanaście razy dzwoniliśmy do biura. Potwierdziły się informacje czytelników – nikt nie chciał udzielić nam wyjaśnień. Pracownicy, z którymi udało się porozmawiać, unikali odpowiedzi, albo wręcz podawali sprzeczne informacje. Co najdziwniejsze w tym wszystkim, nikt nie chciał podać numeru telefonu do rzecznika prasowego firmy. Dlatego też nie możemy zamieścić opinii firmy na temat jej kłopotów finansowych.
Pojawia się pytanie, czy czeka nas kolejna spektakularna klapa – niedawno upadł sklep internetowy ulubiony.pl. Wiele osób, które złożyło tam zamówienia, zostało zwyczajnie oszukanych. Nigdy nie otrzymali kupionych produktów, ani nie zobaczyli wpłaconych pieniędzy. Czyżby coś podobnego miało stać się z firmą SAD? Nie jest znana liczba internautów, którzy użyczali swoich stron dystrybutorowi Apple i nie otrzymali wynagrodzenia. Z pewnością jednak, nie jest to mała liczba.