Po niemieckiej i węgierskiej, polska wersja językowa jest trzecią w kolejności dużą Wikipedią, w której udało się przejrzeć wszystkie artykuły i oznaczyć je jako wolne od wandalizmów. Proces przeglądania trwał prawie 3 lata.
Oznaczanie haseł jako wolnych od wandalizmów to pomysł niemieckojęzycznych wikipedystów, uważanych za szczególnie dbających o jakość encyklopedii. Poza wyżej wymienionymi, także dwie mniejsze Wikipedie przejrzały i oznaczyły swe hasła jako wolne od wandalizmów – wersje: w dialekcie alemańskim oraz sztucznym języku interlingua. Kilka kolejnych intensywnie przegląda artykuły w celu wykoszenia wandalizmów: rosyjska, chińska oraz wersja esperanto.
Parę miesięcy temu obniżono nieco wymogi w polskiej wiki, aby uzyskać status redaktora. Tak jak i wcześniej, po wykonaniu 500 edycji uzyskuje się ten status, czyli uprawnienia do oznaczania oraz do tego, by po takim użytkowniku nie trzeba było sprawdzać, czy gdzieś nie napisał „Głupi kaowiec”. Jednakże teraz już po wykonaniu 150 edycji można zgłosić wniosek o przyznanie takich uprawnień. To i tak są bardzo wysokie progi w porównaniu z innymi Wikipediami, które wprowadziły oznaczanie. Niemniej jednak liczba wikipedystów z uprawnieniami redaktora przekroczyła już 2000.
Chociaż gorsze od widocznych gołym okiem są wandalizmy zakamuflowane, lub hoaxy, to jednak wulgarne dopiski na stronach celebrytów szczególnie elektryzują media i mobilizują dziennikarzy do pisania o „zhakowaniu Wikipedii”. Ostatnio tego typu uwagą popisał się Newsweek – w haśle Artur Siódmak dostrzegł wandalizm, mimo, że od ponad 2 lat czytelnik wandalizmu tam nie zobaczy. No, chyba, że sam go napisze – wtedy widoczny będzie z jego komputera, albo gdy zrobi screena, aby pochwalić się kolegom. Możliwe jednak, że informacja w Newsweeku wprowadzona została przez dziennikarza śledczego, który znalazł ten wandalizm w historii strony.
Polska Wikipedia ma też niski parametr depth:
Depth = (Edycje/Artykuły × Nie-artykuły/Artykuły)*(1 – Ratio)
gdzie:
Ratio=Artykuły/Wszystkie strony
co oznacza, że nie tworzy się zbyt wielu zbędnych stron, nie będących artykułami oraz dba się o to, aby nie robić dziesiątek poprawek w ciągu minuty, aby nabić licznik edycji. Dużą wagę przywiązuje się do tego, aby wcześniej podglądać wykonane zmiany i opisywać to, co się wykonało. Takie dodatkowe wymogi zniechęcają potencjalnych wandali. Nie oznacza się też artykułów ozdobami w postaci dziesiątek odpustowych szablonów typu stub itp., jak ma to miejsce w wersji anglojęzycznej.
Poza tym wersja polskojęzyczna jest jedną z nielicznych dużych Wikipedii, które przesłały wszystkie załadowane lokalnie grafiki do wspólnego repozytorium w Wikimedia Commons.
W kolejce (po oznaczeniu haseł) znajduje się jeszcze sporo kwestii wymagających posprzątania.