Większość polskich sklepów internetowych jest nastawionych jedynie na sprzedaż krajową. Niewiele z nich jest przystosowanych do potrzeb konsumentów z innych krajów, przez co hamowany jest rozwój rodzimego handlu w sieci. Czy są szanse, że ta niekorzystna sytuacja się zmieni?
Polacy wydają mniej
Polskie sklepy internetowe w dużej mierze zmagają się z problemem niechęci Polaków do wydawania większych sum na zakupy online. Najczęściej mieszkańcy naszego kraju szukają jak najtańszych produktów, zwracając uwagę na jakość dopiero w drugiej kolejności. Ten trend powoli się zmienia, dzięki temu, iż Polacy stopniowo się bogacą i mogą pozwolić sobie na wybieranie produktów wykonanych z lepszych materiałów. Dodatkowo na znaczeniu zyskuje marka – często lokalna, wyróżniająca się unikalnością.
Nie zmienia to jednak faktu, że Polacy wydają na zakupy w sieci mniej niż choćby Szwedzi czy Niemcy. Przecięty Szwed wydaje rocznie na zakupy internetowe 1232 euro, a Niemiec – 1585 euro. Dla porównania, Polak wydaje w tym samym czasie prawie 3 razy mniej, bo jedynie 535 euro (źródło: http://www.forbes.pl/polskie-e-sklepy-nieprzystosowane-dla-zagranicznych-klientow,artykuly,191176,1,1.html). Dla polskich sklepów dużą szansą na rozwój byłoby rozszerzenie swojej oferty na Europę Zachodnią, czyli na kraje, w których konsumenci są skłonniejsi do sięgania po droższe, solidniejsze towary.
Polskie sklepy online mają trudności z rozwijaniem swojej działalności poza kraj, gdyż często są dostępne jedynie w polskiej wersji językowej. Ponadto koszty wysyłki towarów za granicę są wysokie lub taka wysyłka w ogóle nie jest dostępna. William Holeksa z agencji Internetum uważa, że nasz rodzimy rynek sprzedaży e-commerce ma ogromne perspektywy rozwoju, również w przypadku handlu międzynarodowego. Z tego powodu zdecydował, że prowadzona przez niego agencja rozszerzy swoją działalność na wschód, obejmując nią między innymi Polskę.
Za granicą jest łatwiej
Zagraniczne sklepy internetowe już od wielu lat umożliwiają korzystanie z kilku wersji językowych oraz udostępniają przesyłanie produktów za granicę. Większość sklepów niemieckich czy szwedzkich posiada przynajmniej jedną, dodatkową wersję językową (zwykle angielską), co przyciąga konsumentów z innych krajów. Dodatkowo w Europie Zachodniej znacznie opłacalniejsze są przesyłki międzynarodowe. Same sklepy prowadzą również szeroko rozumiany marketing internetowy nie tylko w swoim kraju, ale i poza jego granicami.