OSnews: Czy każdy może prowadzić portal na temat YouTube?
Ksawery Tyzo: Najpewniej oczekujesz teraz ode mnie jednoznacznej odpowiedzi, że jest to domena zarezerwowana tylko dla młodych, takich jak ja. Na pewno coś w tym jest – niektórzy spoglądając na powodzenie portali takich jak mój czy Apynews, decydują się w swoich artykułach poruszać tematykę YouTuba, bo wydaje im się to opłacalne. Jednakże większość z tych osób, nie ze względu na swój wiek daleko wykraczający poza target topowych twórców, ale po prostu małe obycie w sieci, nie rozumie tego, co na YouTube jest publikowane – nie potrafi odróżnić powagi od sarkazmu, co dla młodzieży jest czymś oczywistym. Ale daleko mi od generalizowania, że tylko nastolatkowie mogą pisać o rynku internetowego wideo. Znam wiele osób, które są powyżej 30-ki, a rozumieją YouTube jak mało kto, co zresztą wykorzystują w biznesie.
OS: Czy vStars robi także własne produkcje filmowe?
K.T.: Jeszcze nie, ale to kwestia czasu. Zauważamy bardzo dużą popularność, jaką cieszą się wywiady pisemne z twórcami. Planujemy sprawdzić jak przełoży się ona na na dłuższe wywiady w formie wideo nagrane podczas imprez branżowych albo udzielone przez Skype’a. Redakcja zaopatrzyła się już w potrzebny sprzęt i zbiera siły, by wystartować z projektem.
OS: Który dział serwisu cieszy się największym zainteresowaniem wśród czytelników?
K.T.: Najbardziej poczytne są wywiady, o których wspomniałem, ale także artykuły, które zamieszczamy w sekcji “Poznajmy”. Przedstawiamy w niej ciekawych twórców wartych polecenia, którzy mimo świetnego contentu nie zdobyli jeszcze satysfakcjonującej ich popularności. Artykuły te z reguły są najbardziej poczytne, ponieważ przekierowują rzesze internautów z social mediów YouTuberów, którzy udostępniają wpisy na swój temat. Natomiast działami, do których najczęściej zaglądają nasi stali czytelnicy są Newsy oraz Felietony, w których zdajemy relacje, czasem z nutką subiektywizmu, nt. tego, co aktualnie ważnego dzieje się w sieci. Bez nich nasz serwis bazowałby tylko na zastrzykach popularności dawkowanych przez twórców, a na to nie możemy sobie pozwolić.
OS: Jakie serwis ma plany dotyczące własnego rozwoju?
K.T.: Planujemy przede wszystkim pozostawać w samym sercu YouTube’a. Utrzymujemy kontakt z dziesiątkami idoli nastolatków – jeśli jest coś, co trzeba sprostować albo wyjaśnić, w ciągu 15 minut jesteśmy w stanie uzyskać wypowiedź twórcy, którą przytaczamy później w artykule. Chcemy dotrzymywać tempa YouTube’owi. Po prostu. Jeśli nam się to uda, to wraz z wzrastającą ilością widzów YouTube’a, utrzymamy wzrostową tendencję liczby unikalnych użytkowników, która odwiedza nas każdego miesiąca.
OS: Na koniec chciałbym poznać twoje przewidywania co do przyszłości telewizji. Czy zostanie wyparta przez YouTube’a?
K.T.: Wydaje mi się, że z uwagi na fakt, iż YouTube jest ogólnodostępny, osłabi on znaczenie telewizji w tradycyjnej formie, w której musimy wyczekiwać konkretnej godziny aż rozpocznie się dany program. Natomiast najpewniej większość telewidzów przekona się do jej internetowego, ale nieamatorskiego odpowiednika, np. VOD i Onetu, które dostarczają wartościowych programów informacyjnych na żywo, ale także seriale i archiwa programów, które możemy obejrzeć w dowolnym momencie.
OS: Dziękuję za wywiad.
K.T.: Dziękuję.