Po półrocznych pracach światło dzienne ujrzała kolejna wersja dystrybucji Linux Mint oznaczona numerem 16. Mięta początkowo nie cieszyła się dużą popularnością, jednak z każdym kolejnym wydaniem główny konkurent Ubuntu zdobywał coraz więcej zwolenników. Deweloperzy od początku bardzo przykładali się do swojego dzieła, tworząc aplikacje, których próżno szukać u konkurencji. Użytkownicy chwalą sobie wygląd, jednak to już kwestia gustu i nie warto o tym dyskutować. Czy nowa, szesnasta wersja podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej względem konkurencji? Najwyższy czas się przekonać.