Dawno temu minęły dni kiedy poszukując ściśle technicznych rozwiązań bądź usług spoglądaliśmy za nasza wschodnią granicę w poszukiwaniu niezwykle tanich programistów i twórców z Rosji, Ukrainy czy Rumunii.
Jasne, do dnia dzisiejszego zdarzają się takie okazje oraz sytuacje, niemniej jest ich coraz mniej. Koszt outsorcingu w powyższe rejony wzrósł oraz ciągle wzrasta, tak samo jak wzrasta potrzeba większego zorientowania na produkty pochodzące z tychże regionów. Nowe pokolenia uzdolnionych twórców oraz przedsiębiorców internetowych pojawiają się co rusz w zachodnich mediach branżowych pokazując jednocześnie iż mogą śmiało konkurować i stawać na równi z szaranki z kolegami z Europy Zachodniej czy USA.
Transformacja nastąpiła kilka lat temu, podgrzewana rosnącym i nienasyconym rynkiem rozciągającym się od Rosji poprzez Ukrainę na Armenii kończąc. Teren byłego Związku Radzieckiego to ponad 100 milionów ludzi online. Mimo to jest jeszcze sporo miejsca na wzrost i rozwój, zważywszy na fakt że region ten posiada dopiero 50 procentowe nasycenie rynku pod kątem dostępu do sieci.
Nowo stworzone firmy internetowe nie skupiają się tylko na krajowych rynkach a są raczej odskocznią i początkiem działań na arenie międzynarodowej. Przykładem może być Yandex (http://yandex.ru) – wyszukiwarka internetowa lub uCoz (http://ucoz.pl) – darmowy kreator stron internetowych. Lata wzrostu potwierdzone utrwaleniem i utrzymanie pozycji lidera na arenie lokalnej to jedno z kluczowych działań które przekłada się w dalszej części na planowanie podboju globalnych rynków internetowych.
Przykłady sukcesów? Yandex niedawno został uruchomiony w Turcji, tym samym odbierając monopol Google w tym kraju. uCoz (http://ucoz.pl) utworzył oddziały w kilkunastu lokalizacjach – np. w Brazylii, gdzie ekonomia internetowa doskonale prosperuje.
Paradoksalnie sytuacja odwrotna do powyższej nie ma miejsca. Start-up’y z Centralnej i Wschodniej Europy – Rumunii, Serbii czy Węgier a także z Polski muszą myśleć w kategoriach szerszych niż tylko granice własnego kraju. Przeważająca większość, jeśli nie wszyscy, tworzą angielskie wersje językowe swoich produktów zapominając zupełnie o wschodzie. Dzieje się tak mimo wspólnych, charakterystycznych cech kulturowych łączących nasz z Rosją. Jedyną barierą jaka stoi na przeszkodzie jest język. Niemniej nie jest to bariera nie do pokonania.
A co w przypadku funduszy? Czy na rosyjskim rynku można poszukać wsparcia finansowego jak i partnerstwa? Oczywiście – wystarczy wymienić kilka najważniejszych graczy VC: Ru-net, DST, VTB czy Runa Capital. Wszystkie powyższe fundusze wspomagają firmy które chcą podbić Rosję jak i międzynarodowe rynki. Jak zatem widać w powyższych przykładach, Rosja i kraje ościenne przygotowują się do rozszerzenia swoich wpływów, nawet jeśli trend ten nie jest jeszcze zbyt wyraźny.
Dotychczasowe działania we wschodniej Europie są obiecujące, mimo zainteresowanie w kierunku giganta na Wschodzie są zbliżone do zera. W ciągu ostatnich paru miesięcy rynek przepełniony był takimi wydarzeniami jak: Girls in Tech, Startup Weekend oraz prawdopodobnie najważniejszym z nich: How to Web w Rumunii – nazywany przez wielu konferencją LeWeb Wschodu. To samo można powiedzieć o wydarzeniu TechCrunch War and Peace, które odbyło się 9/10 grudnia w Moskwie, co potwierdziło że stał się to jeden z najważniejszych zjazdów branżowych regionu w roku 2012.
Miejsce spotkań wbrew pozorom ma bardzo duże znaczenie. Koszt uczestnictwa oraz dostępność jest o wiele lepsza od podobnych konferencji w Stanach czy Europie Zachodniej. Niektórzy twierdzą że cena biletu na event w Londynie czy Paryżu to koszt równy dużej części kapitału początkowego na swoje przedsięwzięcie na Wschodzie.
Kalibracja oraz skupienie się na powyższych rynkach jest koniecznie. Już teraz Europa wschodnia rozpoczyna transfer innowacji. A dla zachodnich twórców i przedsiębiorców, często sfrustrowanych nasyceniem lokalnych rynków, nieodkryty Wschód może być równie ciekawy ponieważ zostało tam jeszcze sporo internetu do wynalezienia.
Przykład to firmy tworzące gry. Jest tam o wiele zimniej, a to sprawia że ludzie chętniej zostają w domu.
Patronem cyklu jest firma uCoz (http://ucoz.pl) – spółka internetowa z siedzibą główną w Moskwie. uCoz to w pełni darmowy kreator stron internetowych. Oferuje nieograniczony transfer, kompletny system CMS dający elastyczność w tworzeniu i szablonów za pomocą HTML’a oraz CSS’a. Posiada 14 wersji językowych i ponad milion aktywnych użytkowników na całym świecie.