Z rządu Wielkiej Brytanii wyciekły plany uruchomienia programu który miałby zaowocować monitorowaniem komunikacji e-mailowej, historii przeglądanych stron internetowych i rozmów telefonicznych każdego Brytyjczyka. Dokładne szczegóły planu nie zostały jeszcze opracowane, ale ministrowie WB zgodzili się już na wydanie 12 miliardów funtów (21,2 miliardów dolarów) na nowy system szpiegujący. Ponad 1 miliard funtów (1,76 miliardów dolarów) został już w tym celu wydany.
Twórcy programu wierzą, że program który polega na stworzeniu masowej bazy danych do przechowywania informacji i zainstalowaniu tysięcy sond, jest konieczny żeby walczyć z zagrożeniami narodowego bezpieczeństwa. Jeden z cytowanych powodów to utrzymanie połączeń między terrorystami w razie wymazania ich śladów z systemów komputerowych, które często przechowywują potrzebne informacje tylko tymczasowo.
Wedle obecnego prawa Wielkiej Brytanii, do podsłuchiwania potrzebny jest nakaz, ale to zmieni się wraz z implementacją nowej bazy danych.
Krytycy tacy jak Michael Parker, aktywista sprzeciwiający się kartom identyfikacyjnym, nazwał propozycję “ponurą” i oskarżył rząd WB o śledzenie brytyjczyków. Parker stwierdził, że gdyby jakakolwiek jednostka próbowała dokonać tego rodzaju aktu szpiegowania, byłoby to potraktowane jak przestępstwo.
Z kolei krytycy nowego programu tacy jak Dominic Grieve martwią się czym innym. Stwierdził on, że historia rządu Wielkiej Brytanii pokazuje, że nie potrafi on dobrze zabezpieczyć danych przed wyciekami, co w niepowołanych rękach może się okazać bardzo niebezpieczne. “Widząc jak istotnym zwiększeniem władzy to byłoby, musimy podjąć się narodowej debaty w której rząd musiałby uzasadnić swoją potrzebę”, dodał.
Publiczna debata jest już w trakcie rozważania po żądaniu Brytyjskiego Komisarza Informacji, który ostrzegł że program byłby nieakceptowalny dla większości obywatelów WB.
Więcej detali na ten temat zostanie podanych w przemowie królowej następnego miesiąca.
Ciekawa dyskusja na ten temat wywiązała się też na serwisie Slashdot
Od siebie polecam również krótki [4 minuty] ciekawy “filmik instruktażowy” obrazujący co czysto teoretycznie może się stać przy stale zwiększającym się stopniu inwigilacji obywateli przez rząd i inne organizacje:
The Big Brother State