Koreański gigant technologiczny może sprzedawać najwięcej smartfonów na świecie, ale to Apple jest tą firmą, która wzornictwo przemysłowe opanowała do perfekcji. Wkrótce może się to zmienić.
Samsung od początku miał problem ze stworzeniem smartfona, który byłby jednocześnie zaawansowany technologicznie i nie odrzucał od siebie tandetnym, plastikowym wykończeniem. Traf chciał, że urządzenia, które pod względem wyglądu wybijały się spośród innych słuchawek Samsunga, poważnie niedomagały pod innymi względami.
Wystarczy przytoczyć tu przykład Galaxy Ace’a, który ze swoją gumowaną, chropowatą obudową bił na głowę Galaxy S, jednak wieszał się niemiłosiernie. Z bliższych nam przykładów warto wspomnieć o modelu Galaxy Alpha, najlepiej wyglądającej słuchawce Samsunga, która przy Galaxy S 5 i Galaxy Note blednie.
The Korea Herald przekazał, że już wkrótce Samsung może na poważnie zawalczyć z designerami od Apple. Według ich informacji do zespołu Koreańczyków dołączył 47-letni Lee-Don-tae, dotychczasowy pracownik firmy designerskiej Tangerine, w którą Jonathan Ive, główny projektant Apple, rozpoczynał swoją karierę, zanim dołączył do zespołu Steve’a Jobsa.
Samsung może mieć problemy ze spadającą sprzedażą swoich urządzeń oraz topniejącymi zyskami, jednak ktoś taki jak Lee, może przysłużyć się firmie i warto inwestować w niego pieniądze. Warto dodać, że nie skupi się on na poszczególnych produktach, a będzie podlegał bezpośrednia pod szefostwo firmy. W Samsung Design Management Center odpowie za opracowanie spójnego designu wszystkich linii produktowych.
Za kilka, może kilkanaście miesięcy przekonamy się, jak Lee wpłynął na urządzenia produkowane przez Samsunga. Galaxy S6, który zostanie zademonstrowany najprawdopodobniej za dwa miesiące, nie będzie jeszcze jego dziełem. Niewykluczone jednak, że kolejny Note albo urządzenia z linii Smart Home, o których Samsung wspomina ostatnio coraz częściej, wyjdą spod ręki projektanta, który może odmienić Koreańską markę tak, jak niegdyś Johny Ive produkty promowane przez Steve’a Jobsa.