Przez moment Apple zbliżył się do Samsunga i na szczycie podium mieliśmy dwóch producentów najpopularniejszych smartfonów. Teraz Koreańczycy odrabiają straty. Częściowo.
Pod koniec 2014 roku stała się rzecz dość niezwykła. Sprzedaż smartfonów Apple skoczyła o kilkadziesiąt milionów, dzięki czemu w czwartym kwartale tamtego roku firma z Cupertino sprzedała tyle samo urządzeń, co dotychczasowy lider tego rankingu, Samsung.

Strategy Analytics
W pierwszych miesiącach 2015 roku sytuacja wróciła do normy. Apple dostarczył na rynek 61 milionów urządzeń, a sprzedaż Samsunga skoczył do przeszło 80 milionów jednostek. Nie oznacza to jednak, że Koreańczycy mają powody do totalnego zadowolenia: wzrosła sprzedaż przede wszystkim urządzeń z niższej półki, takich jak Galaxy A, E czy J, gdy w tym samym czasie Apple zanotował większą sprzedaż urządzeń z wyższej półki cenowej. W oczywisty sposób przekłada się to na zarobki obu firm.
83 miliony sprzedanych urządzeń zapewniło co prawda Samsungowi prowadzenie w rankingu najlepiej sprzedającej się marki smartfonów w 1. kwartale 2015 roku, ale do wyniku 89 milionów urządzeń z zeszłego roku jeszcze sporo zabrakło. Nie pomogła nawet premiera świetnego Galaxy S6 i S6 Edge, które były największym przełomem w linii flagowych smartfonów tej firmy na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Częściowe zwycięstwo może cieszyć Koreańczyków, jednak czas pokazał, że muszą mocno postarać się, jeśli nie chcą wypaść z obiegu i wrócić do tak dużych zysków, jakie notowali kilka lat temu.