Po laserowych klawiaturach przyszedł czas na laserowe myszki. Ale nie z laserem zamiast staroświeckiej kulki, tylko takie, które wyświetlają się na biurku.
Czasami nie mamy miejsca – albo ochoty – by używać myszki na komputerze stacjonarnym. W przypadku laptopów sprawa jest prosta, wystarczy skorzystać z gładzika. Niestety tylko nieliczne klawiatury do stacjonarek mają taki gadżet, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by taki gładzik sobie sprawić. Laserowy, wyświetlany bezpośrednio na biurku.
Odin czerpie inspirację z laserowych klawiatur i przekuwa pomysł na laserowy gładzik, który możemy wyświetlić na niemal dowolnej powierzchni. To małe urządzenie przypominające niewielkiego Transformera sprawdzi się jako w pełni funkcjonalny gładzik z dwoma przyciskami funkcyjnymi i obsługą gestów.
Odin narodził się na Kickstarterze i szybko zyskał pieniądze wspierających, dzięki czemu już w przyszłym miesiącu trafi do klientów. Ci, który nie zdążyli go do tej pory zamówić, wciąż mogą dostać go na stronie projektu.
Pomysłodawcy projektu przekonują, że ich gadżet jest znacznie wygodniejszy w codziennym użyciu i mniej męczy nadgarstek niż tradycyjna myszka. Do zastosowań profesjonalnych i gier raczej się nie sprawdzi, ale do mniej wymagających zadań będzie jak znalazł.