Największy sukces można osiągnąć, gdy planujemy działać globalnie. Niestety bariery językowe często utrudniają penetrację nowych rynków. Skype ma to zmienić.
Inżynierowie Skype’a chcą, by ich komunikator był jeszcze wydajniejszy i pomógł prowadzić rozmowy z tymi, którzy do niedawna byli dla nas niedostępni ze względu na bariery językowe. To dlatego zespół deweloperski od dłuższego czasu pracuje nad stworzeniem elektronicznego tłumacza synchronicznego.
Pomysł elektronicznego tłumacza, który od dawna jest wałkowany we wszelkiej maści filmach science-fiction za kilka lat może trafić pod domowe strzechy. Jeśli zespołowi Skype’a uda się dopracować swoje nowe narzędzie, już wkrótce zniknie bariera językowa, utrudniająca komunikację z osobami, które mówią w nieznanym nam języku.
Inżynierowie Microsoftu pracują nad Skype Translator Preview, który jest połączeniem narzędzia do odczytywania głosu, tłumacza oraz syntezatora mowy. Skrypt ma wykonywać wszystkie wymienione czynności w czasie rzeczywistym, dzięki czemu będziemy mogli w miarę płynnie i szybko porozumiewać się z naszymi rozmówcami.
W tym momencie Skype może tłumaczyć z 45 języków, ale Microsoft zauważa, że w obecnej, wczesnej fazie projektu, dobrze radzi sobie zaledwie z kilkoma z nich (m.in. z angielskim i niemieckim). Firma już w połowie roku prezentowała możliwości tego narzędzia, jednak dziś korporacja oddaje je w ręce użytkowników, którzy chcieliby przetestować jego możliwości.
Jeśli zarejestrujemy się na stronie Skype.com, możemy zapisać się do projektu Skype Translator Preview. Microsoft wybierze – według swoich, wewnętrznych wytycznych – osoby, które zakwalifikują się do testów. W pierwszej fazie preferowani będą najprawdopodobniej ci użytkownicy, którzy korzystają z języków najważniejszych z punktu widzenia Skype’a: angielskiego, chińskiego, francuskiego i niemieckiego.
Tłumacz od Skype’a wciąż nie jest doskonały, tak jak wszystkie podobne narzędzia, nie zawsze radzi sobie z przekładem i czasami przekręca sens wypowiadanych przez nas zdań. Ale to dopiero pierwsze kroki w stronę stworzenia uniwersalnego tłumacza, za kilka lat powinniśmy pokonać wszystkie bariery technologiczne. Jeśli tylko inżynierowie zaimplementują skrypty zdolne analizować składnię i gramatykę, w przyszłości tłumaczenie symultaniczne nie powinno stanowić problemu dla komputerów.