Najnowsza odsłona SocialRank jeszcze lepiej pozwoli zrozumieć, jacy użytkownicy obserwują nasze profile na Twitterze.
Alec Taub oraz Michael Schonfeld, osoby odpowiedzialne za powstanie SocialRank, zauważyli, że użytkownicy Twittera mogą przeanalizować wiele parametrów swojej działalności w serwisie, ale nie mają pojęcia, kim tak naprawdę są osoby, które retwittują i komentują ich wpisy. Postanowili to zmienić i w SocialRank 2.0 wprowadzili narzędzie do filtrowania użytkowników pod względem ich zainteresowań, miejsca zamieszkania czy aktywności. Na razie pod lupą Tauba i Schonfeld jest tylko Twitter, ale w przyszłości mają zamiar wprowadzić podobne narzędzia dla Instagrama oraz Facebooka.
SocialRank to bardzo młody start-up, wystartował w lutym, ale już teraz korzysta z niego 5 tysięcy klientów. Na początku umożliwiał generowanie list Top 10 użytkowników w trzech kategoriach: najbardziej wartościowi (stosunek obserwowanych do obserwujących), najbardziej zaangażowani (aktywność względem konta), oraz najlepsi (połączenie obu poprzednich). Najnowsza odsłona dodaje dwie dodatkowe kategorie: listę alfabetyczną oraz najczęściej obserwowani.
Wiedza o tym, którzy użytkownicy robią firmie najlepszy PR w sieci, może przydać się obu stronom, o czym przekonał się najwierniejszy obserwator profilu GoPro. Przedsiębiorstwo podarowało mu produkowaną przez siebie kamerę w ramach podziękowania za jego aktywność.
SocialRank 2.0 nie ogranicza się wyłącznie do tworzenia krótkich list najaktywniejszych użytkowników, jego największą zaletą jest możliwość dokładnego przefiltrowania obserwujących. Taub tak wyjaśnia, w jaki sposób można wykorzystać tę funkcję:
Wyobraź sobie, że odpowiadasz za profil Pepsi i chciałbyś znaleźć 1000 osób, które żyją w Nowym Jorku i lubią sport, by zaprosić ich na wydarzenie, które organizuje twoja firma. SocialRank 2.0 da ci taką możliwość.
Wyniki takiego wyszukiwania można zapisywać i eksportować do list na Twitterze, a jeśli do obserwujących dołączy kolejna osoba spełniająca twoje kryteria, zostanie automatycznie dodana do wspomnianej listy. Przy użyciu SocialRank 2.0 można też skierować kampanię reklamową bezpośrednio do użytkowników najbardziej zainteresowanym produktem. Gdy np. wytwórnia Warner Brothers wypuści jakiś horror, może poinformować o premierze obserwujących, którzy najczęściej tweetowali o tym gatunku filmowym.
Taub i Schonfeld chcą na swoim narzędziu zarobić, dlatego chwilowo zawiesili działanie wersji Premium SocialRank, by jesienią powrócić z nową, odświeżoną ofertą dla klientów oczekujących jeszcze większej kontroli nad obserwującymi. Plany taryfowe wahają się od 25 do 100 dolarów i dają dostęp do takich usług jak np. powiadomienia SMS-owe o nowych użytkownikach dodanych do naszych list filtrowania.